Nasdaq – aktualizacja wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 28-07-2016 7:51 am

6

W ubiegłym roku umieściłem wpis dotyczący indeksu NASDAQ Composite i zastanawialiśmy się w jakim orientacyjnym miejscu „owczego pędu” się znajdujemy bazując na poglądowym schemacie, który stworzył dr Jean-Paul Rodrigue.

Jak można przeczytać w komentarzach do tamtego wpisu, typowałem, że „Enthusiasm” został już zakończony i jesteśmy już w kolejnym stadium trzeciej fazy, które jak można zauważyć na poniższym schemacie również jest wzrostowe. Zatem o wielkiej bessie za Atlantykiem nie mogło być mowy, gdyż zarówno stadium „Greed” jak i „Delusion” oznaczało ustanowienie nowych rekordów cenowych.

EtapyBańkiSpekulacyjnejCzas zatem ponownie zerknąć na wykres i zobaczyć co się wydarzyło.

Nasdaq

Na pierwszy rzut oka możemy zauważyć, że zgodnie z oczekiwaniami powstały nowe szczyty, jak również widać spadek dynamiki wzrostów, którego nie powinno być gdybyśmy znajdowali się w stadium „Enthusiasm”.

Końcówka wykresu daje natomiast do zrozumienia, że miało miejsce jakieś „przetasowanie”, ale intuicja podpowiada, że biorąc pod uwagę fakt roku wyborczego stawianie na „New Paradigm” jest bardzo ryzykowne, zatem tym razem wstrzymuję się od typowania i przygotowuję do dłuższego urlopu 🙂

WIG20Trader – przegląd systemu do handlu automatycznego (EA) dedykowanego na rynek kontraktów terminowych

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa, indeksy, kontrakty terminowe | Posted on 27-01-2016 8:01 pm

16

Na ropie rozstrzygają się losy mojego zagrania, ale co ma być to będzie, SL jest ustawiony i niech się dzieje co chce. Giełda będzie ulegać fluktuacji, więc wolny czas można dowolnie zagospodarować 🙂

Ja akurat robiłem porządki w szafie i na chwilę „odpłynąłem” w małą sentymentalną podróż w przeszłość, kiedy znalazłem pamiątkową koszulkę z finału 24-godzinnego maratonu programistycznego, do którego udało mi się przed laty zakwalifikować, co nie było łatwe.

Pamiątka z finału konkursu programistycznego

Dla przykładu w ubiegłym roku w eliminacjach wzięło udział ponad 1000 osób, które reprezentowały takie uczelnie jak Princeton University, Stanford University, MIT, University of Cambridge, czy firmy takie jak Google, Mozilla, Intel oraz Microsoft. Jest to zatem jedno z miejsc, gdzie można spotkać niezwykle ciekawych i inteligentnych ludzi.

Jak tylko znajdę w przyszłości co nieco czasu na przygotowania, to znów zacznę być aktywny w tego typu zawodach, gdyż uwielbiam potyczki umysłowe, które doprowadzają szare komórki do „wrzenia”.

Oczywiście, by nie „zardzewieć”, od czasu do czasu hobbystycznie tworzę rozmaite algorytmy do zastosowań giełdowych. Jakiś czas temu powstał też nowy algorytm dedykowany na nasz rynek kontraktów terminowych i niedawno postanowiłem go uruchomić, by sprawdzić jak sobie radzi po zamknięciu kodu, czyli okresu, gdzie nie wprowadza się już żadnych optymalizacji i testuje zachowanie systemu.

Badany był okres nieco ponad jednego roku od 5 stycznia 2015 do 21 stycznia 2016. Z kapitału początkowego liczącego 10 tys. złotych, po zakończeniu testów widniało saldo 21048,31 złotych. Szczegółowy raport, wraz z krzywą kapitału znajduje się poniżej.

wig20Trader

Nie jest to jakiś oszałamiający wynik, ale nie mam też prawa narzekać. Oczywiście zanim ten system zostanie zasilony prawdziwą gotówką, musi trochę „poleżakować” na zamkniętym kodzie, by można było sprawdzić jak sobie radzi z próbą czasu.

Niestety bardzo dużo osób o tym zapomina, by nie rzec, iż celowo to przemilcza, by sprzedawać swoje „zabawki” w marketingowej otoczce „super zarabiających systemów”. Naciągaczy wokół giełdy jest co nie miara i trzeba nieźle uważać.

Znam trochę osób, które na takich „super automatach forex” straciły niemałe pieniądze. Zatem zanim zakupi się jakiegokolwiek robota do handlu automatycznego (EA), trzeba przede wszystkim sprawdzić czy ludzie je oferujący mają jakiekolwiek kwalifikacje związane z algorytmiką czy działką sztucznej inteligencji. Oszczędzi się wielu późniejszych nerwów podczas pracy zakupionego „cudownego systemiku”, który wystarczy tylko uruchomić i podczas snu pieniądze będą się same pojawiać 🙂

Mimo startu w wielu zawodach programistycznych, w tym dwukrotnego udziału w finale maratonu deadline24, do tej pory podchodzę bardzo sceptycznie do tej tematyki i uważam, że budowa skutecznego automatu tradingowego, który przetrwałby na zamkniętym kodzie co najmniej 5-letnią próbę czasu będąc poddawany testom na rynku rzeczywistym, jest nie lada wyzwaniem.

Niemniej jednak na zakończenie dodam tylko, iż stwierdziłem, że jeśli automat przetrzyma jeszcze rok czasu zachowując dobrą formę, to nie będę widział przeciwwskazań, by w ramach ciekawostek prezentować, na bieżąco na blogu, generowane przez niego sygnały, które będziemy mogli publicznie oceniać 🙂 Sprawdzimy czy nowy system zachowa się tak dobrze jak prezentowane w latach 2010-2011 oscylatory kontraktowe, które dawały sygnały przed sesją i nie przyniosły ani razu ujemnego wyniku. Do tej pory jestem z nich bardzo dumny 🙂

S&P500 – ocena realizacji przedstawionych wariantów w kontekście obrony poziomu 1750 na indeksie WIG20

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 30-12-2015 10:10 am

10

Ponad dwa tygodnie temu, tuż przed moim wyjazdem w objazdówkę po Polsce, podrzuciłem wskazówkę, która miała pomóc w określeniu kierunku na naszym grajdołku. Były to trzy możliwe warianty rozwoju sytuacji na S&P500. Pierwszy oznaczał realizację formacji i natychmiastowe spadki. Drugi oznaczał ruch powrotny to przełamanej linii i nadejście spadków. Trzeci oznaczał zignorowanie przez rynek książkowej formacji i ruch do góry. Czas zatem pokrótce zobaczyć co się wydarzyło na indeksie S&P500.

S&P500 - interwał dzienny

Jak widać już dwa dni po publikacji wpisu uzyskaliśmy odpowiedź. Wariant pierwszy został skreślony już pierwszego dnia, gdyż powstał młot i nie było śladu po animuszu niedźwiedzi. Jednak mogła nastąpić jeszcze realizacja wariantu drugiego z ruchem powrotnym do przełamanej linii. Kolejnego dnia i ta wersja została skreślona i rynek jednoznacznie dał nam odpowiedź, że ignoruje całkowicie formację książkową.

Jak mogliśmy wyczytać we wzmiankowanym  wpisie o S&P500, pierwszy i drugi wariant, to opcje przedłużające spadki na naszym parkiecie i zapewne negację dolnego zasięgu na poziomie 1750. Jednak wybrany został wariant trzeci, który oznaczał, że byki mają u nas zielone światło do szarży na północ.

Zatem już po dwóch dniach od wpisu, rynek dał jednoznaczną odpowiedź co nas czeka.

WIG20 - interwał dzienny

Wzrost rzeczywiście wystąpił, a na wypadek gdyby okazał się jedynie korektą, SL niech zawsze bacznie pilnuje wypracowanego zysku. W razie jego wybicia, kapitał będzie pomnożony i będzie mógł zostać wykorzystany do późniejszych okazyjnych zakupów. W razie kontynuacji wzrostów, będzie go można sukcesywnie przesuwać do góry.

WIG20 – aktualizacja wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 29-12-2015 10:12 am

13

Świąteczne objadanie dobiegło końca i choć śpiewamy jeszcze co wieczór w licznym rodzinnym gronie kolędy przy gitarze, nadszedł czas na rzut okiem na wykresy, jak i mozolne odkopywanie zasypanej skrzynki mailowej.

Zadziwiająco duże poruszenie dotyczyło dolnego zasięgu strefy zakupowej wyznaczonego na poziom 1750 i choć w komentarzach do poprzedniego wpisu o naszym flagowym indeksie, aż czterokrotnie powtarzałem, że „strefa nie została zanegowana”, był jeszcze odczuwalny strach, co jest naturalne na giełdzie. Tak jak pisałem również na blogu, póki nie zamkniemy się poniżej 1750, nie ma powodów do paniki. Zerknijmy zatem na wykres, by ocenić jakość wytypowanego dolnego zasięgu strefy zakupowej.

wig20 - interwał dzienny

wig20 – interwał dzienny

Najniższe grudniowe zamknięcie osiągnęło 1754,74 punktów, co obrazuje powyższy wykres. Kto się skusił wtedy na walory akcyjne, a po mailach i komentarzach wiem, że była to niemała liczba osób, powinien teraz zabezpieczyć zysk logicznym stop loss’em profitującym, by nie przemienił się w stratę.

Jeśli rynek zawróci uznając, że chce pogłębić dołki, to właśnie wtedy SL ocali zyski. Jeśli natomiast rynek podąży dalej do góry, będzie można na spokojnie spijać śmietankę i przesuwać dalej SL.

S&P500 – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 13-12-2015 7:23 am

25

Na naszym flagowym indeksie ważą się losy dalszego kierunku i jeśli rynek wybierze południe, to czekają nas bardzo owocne lata, gdyż po zakończeniu spadków będzie można skupować za przysłowiowe „grosze” akcje firm mających solidne biznesy (pomijamy tutaj oczywiście spółki wydmuszki).

Impuls co do kierunku na naszym parkiecie może przyjść zza Atlantyku, gdzie utworzyła się jedna z najpopularniejszych formacji książkowych (tutaj w wariacji z drugim szczytem nieco niższym).

S&P500 - interwał dzienny

Wikipedia opisuje ją następująco:

formacja podwójnego powrotu, nazywana również repo lub formacją M lub W – jedna z najczęściej występujących na wykresach cenowych formacja analizy technicznej.

Formacja repo ma miejsce wówczas, jeżeli po silnym wzroście, niekoniecznie zgodnym z trendem wyższego rzędu, osiągającym pewien szczyt i trwającym przynajmniej około 8 świeczek następuje spadek, a potem powrót do poprzedniego maksimum (..).

Co zatem z tego wynika w kontekście rozwoju sytuacji? Otóż najgorsza rzecz, jaką można sobie wyobrazić, czyli mamy trzy warianty. Pierwszy, to klasyczny sygnał sprzedaży, który wystąpił poprzez przełamanie linii i teoria nakazuje grać shorty, gdyż powinny nadejść spadki. Drugi, to ruch powrotny do przełamanej linii, dający złudzenie zakończenia spadków i opcji na wzrosty, po czym obdarcie byków ze złudzeń i nawałnica niedźwiedzi. Trzeci wariant jest najbardziej wredny przy setupach z klasycznej AT, gdyż jest to po prostu wystąpienie sygnału sprzedaży i całkowite jego zignorowanie przez rynek, który powraca do wzrostów 🙂

Niezły mętlik czasem może z tego powstać, dlatego też wykluczyłem większość książkowych formacji z klasycznej AT ze swojego warsztatu (poza oczywiście drobnymi wyjątkami). Na „Esencji spekulacji” skupiamy się na metodologii wyłapywania silnych ruchów giełdowych, takich jak ujawniony niegdyś na blogu ruch na USD/CAD. Sprzyja to treningowi cierpliwości i wyczekiwaniu na dobre miejsce do gry. Niestety czasem trzeba trochę poczekać (np. teraz na WIG20 nie ma żadnych sygnałów kupna zarówno bazując na wiedzy z ES jak i Ichimoku, więc zgodnie z moimi metodologiami pozostaje dalej czekać), ale jeśli ktoś nie lubi długo czekać, pozostają struktury z książkowych metod i można je czasem wykorzystać.

Bez wątpienia również lepiej znać jakiekolwiek metody książkowe i mieć jakiś oręż, aniżeli grać całkowicie „na czuja”, dlatego ostatnio na blogu skupiamy się edukacyjnie co nieco na wiedzy książkowej (oczywiście z dobitnym tego zaznaczeniem), by można było zastanowić się spokojnie nad tematem i wyciągnąć odpowiednie wnioski, a i czasem na pewno wpadnie też coś na czekoladę 🙂

Oczywiście minusem książkowej wiedzy jest, oprócz mnogości wariantów, fakt, że prawie każdy te metody zna, a czy jest możliwe, by w sytuacji, gdy ktoś zawsze jest drugą stroną transakcji, każdy mógł zarabiać? Oczywiście broker pobierający prowizje zawsze zarabia, natomiast w przypadku uczestników rynku wchodząc do gry trzeba mieć świadomość, że chcąc osiągnąć ponadprzeciętny zysk, trzeba wystawić się na ponadprzeciętne ryzyko, o którym często się zapomina, gdy przyjdzie dobra passa potrafiąca uśpić czujność. Zbytnia pewność siebie, to chyba jeden z największych wrogów w giełdowym fachu, zaraz obok braku rzetelnej wiedzy i nadmiernej chciwości.

Reasumując, warto obserwować rozwój sytuacji za Atlantykiem, gdyż może być wesoło, a i może wpadnie też wskazówka co do kierunku na naszym grajdołku, łącznie z odpowiedzią na pytanie jak nisko może jeszcze spaść WIG20 w przypadku kontynuacji trendu spadkowego.

Jedno jest pewne, jeśli na S&P500 niniejsza formacja odwrócenia trendu, rzeczywiście postanowi go odwrócić i przedłużyć na wiele miesięcy, to trzeba będzie pilnie organizować gotówkę, gdyż u nas mogą powstać iście irracjonalne wyceny spółek, które nie pozostanie nic innego jak hurtowo skupować 🙂 Już niebawem się przekonamy, który z trzech wariantów będzie realizowany, a ja powoli zabieram się za pakowanie walizek i czas ruszać w drogę.

WIG20 – aktualizacja wykresu (młot rozbity)

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 09-12-2015 8:44 pm

28

Rynek okazał się bezlitosny i tym razem ryzyko się nie opłaciło. Młot został całkowicie stratowany w panicznej ucieczce byków przed niedźwiedziami.

WIG20 - interwał dzienny

WIG20 – interwał dzienny

Właśnie takie sytuacje dobitnie uświadamiają, że nie ma nigdy zysku bez ryzyka. Pozostaje zatem albo całkowicie zrezygnować z zysków i mieć lokaty wyrównujące inflację, albo ponosić ryzyko i akceptować możliwość pojawienia się strat.

Oczywiście przy obecnym systemie emerytalnym, który wymaga wieku emerytalnego na poziomie co najmniej 75 lat, by mógł wypłacać w miarę godne emerytury, pytanie czy warto podejmować ryzyko (na rozsądnym poziomie i ze stop loss’em) staje się pytaniem retorycznym 🙂 Na miedzi rynek podążył zgodnie z oczekiwaniami, tutaj rynek pokazał, że zamierza inaczej rozdać karty i przypomniał, że wycina stopy kiedy tylko zapragnie.

Co prawda w listopadowym wpisie wyznaczyliśmy dolny zasięg minimalnego spadku na flagowym indeksie na 1750, więc teoretycznie nie powinno być zdziwienia z dalszego marszu na południe, ale młot był bardzo kuszący i apetyt był większy.

Niemniej jednak kontynuacja marszu niedźwiedzi jest dla nas bardzo ciekawa, gdyż spadki na giełdzie zawsze stwarzają niesamowite okazje do zakupu dobrych spółek po okazjonalnych cenach. Im bardziej irracjonalne będą wyceny, tym większe będą stopy zwrotu, kiedy spadki ulegną zakończeniu. Kto pamięta KGHM po 20,08zł w 2008 roku i po 200,3zł w kwietniu 2011 roku? Do tego jeszcze były obfite dywidendy.

Miedziak jest jedną ze spółek, które po zakończeniu panicznej wyprzedaży, dają konkretnie zarobić. Pozostaje nam zatem zarzucić sieci i wyczekiwać aż wpadnie w nie ryba. Pytanie tylko, czy znów zobaczymy 20,08zł, czy trzeba będzie zapłacić więcej?

WIG20 – aktualizacja wykresu (osiągnięcie uprzednio wyznaczonej strefy zakupowej)

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 05-12-2015 12:49 pm

22

W poprzednim wpisie dotyczącym naszego flagowego indeksu pisałem, że „po długim oczekiwaniu powoli należy szykować gotówkę, gdyż przed nami czas promocji” i podałem zasięg strefy zakupowej. Wystarczyło poczekać nieco ponad tydzień i zgodnie z naszym planem osiągnęliśmy wytypowaną strefę.

WIG20 - interwał dzienny

Liczyłem co prawda, że w panice notowania indeksu zejdą nieco niżej, a do paniki zagrzewały nam jeszcze pewne (znane nam dobrze z robienia idiotów ze swoich czytelników) kłamliwe media strasząc rzekomymi tragicznymi konsekwencjami podatku bankowego, jakby taki podatek miał być wprowadzony po raz pierwszy na świecie, a przecież już od dawna tego typu podatki są na Węgrzech, a także w Wielkiej Brytanii, Słowacji, Słowenii, Rumunii, Portugalii oraz intensywne prace nad nim prowadzą Niemcy.

Niemniej jednak owe media dobrze musiały nastraszyć swoich odbiorców, skoro bezkrytycznie wyprzedawali papiery instytucji finansowych, które potem duży kapitał hurtowo zbierał korzystając z promocji, co było bardzo widoczne w końcówce sesji.

Wracając jednak do meritum, osiągnęliśmy wytypowany uprzednio rejon zakupowy i do tego utworzyła się formacja świecowa, która na Wikipedii jest opisana następująco:

Młot (formacja młota) – formacja świecowa występująca w japońskich wykresach świecowych składającą się z jednej świecy, posiadająca długi dolny cień przy cenie zamknięcia bliskiej lub takiej samej co cena maksymalna. Formacja jest ważna kiedy następuje po zniżce, młot może zapowiadać wtedy odwrócenie trendu.

Nazwa tej formacji odnosi się do uformowanej przez rynek bazy, która jest tak mocna, że nie można jej rozbić nawet młotem.”

Decyzję o jakichkolwiek działaniach pozostawiam każdemu do przemyślenia i pamiętajcie o SL, gdyż to rynek zawsze rozdaje karty 🙂

WIG20 – przegląd sytuacji

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 24-11-2015 8:40 am

10

Dziś rzucimy okiem na nasz flagowy indeks z uwzględnieniem szerszej skali czasowej, gdyż łatwiej jest tam zauważyć dużą strukturę ruchu bocznego, którą można ująć w formie geometrii euklidesowej.

wig20 - interwał miesięczny

Widać wyraźnie, że nastąpiło wybicie dołem, które zgodnie z teorią książkową odpowiednio się rozwinęło. Tyle z tego co było, ale nas interesuje tu i teraz, zatem trzeba wyciągnąć z wykresu odpowiednie wnioski. Bazując na ogólnodostępnej teorii książkowej możemy wyznaczać przybliżone zasięgi takiego ruchu. Technik pomiarowych jest kilka, a wyniki z tych najpopularniejszych dają nam zakres 1750-1900.

Czasem można te zasięgi optymalizować (co omawiam na „Esencji spekulacji”), jednak w tym wypadku wystarczy nam orientacyjny zasięg. Wynika z niego, że po długim oczekiwaniu powoli należy szykować gotówkę, gdyż przed nami czas promocji. Oczywiście im więcej spadnie, tym będzie to dla nas bardziej korzystne, ale rynek giełdowy to nie koncert życzeń i rządzi się swoimi prawami. Zatem trzeba trzymać w ryzach swoje oczekiwania i reagować na bieżąco wobec rozwoju sytuacji.

Do tego służy wykres w niższej skali aniżeli miesięczna – ja akurat wykorzystuję interwał dzienny.

WIG20 - interwał dzienny

Na wykresie widać wiele ciekawych spostrzeżeń, jednak sygnałów kupna na chwilę obecną nie ma. Warto jednak pilnie obserwować bieg wydarzeń, gdyż może być do ugrania całkiem ładny kawałek tortu i głupio byłoby go przespać 🙂

Reasumując, mamy książkowe zasięgi, ale to rynek rozdaje karty, zatem czekamy na wyraźne sygnały kupna, a zakres docelowy jest jedynie kontekstem dla nadchodzących zdarzeń 🙂

S&P500 – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 16-09-2015 9:52 am

19

Tym razem pozostawiam do przemyśleń formującą się strukturę związaną z geometrią euklidesową. Zanim jednak zerkniemy na wykres, proponuję jako ciekawostkę rzucić okiem na koncentrację pozycji na kontraktach terminowych i w spokoju się zastanowić chwilę nad statystykami 🙂

cot_SP500

Po ich analizie można sprawdzić co formuje się na flagowym amerykańskim indeksie. Warto teraz bacznie obserwować rozwój sytuacji, by móc, po zakończeniu budowy niniejszej struktury, odpowiednio zareagować, pamiętając oczywiście o zabezpieczeniu pozycji logicznym stop loss’em, który będzie pilnował naszego kapitału 🙂

S&P500 - interwał dzienny

S&P500 – interwał dzienny

 

Pochwała dla Łukasza, oczekiwana zawartość „złotego pociągu” i fluktuacje na rynkach finansowych

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 09-09-2015 8:58 pm

9

Po opuszczeniu Bieszczad nadszedł czas, by rzucić okiem na to, co się działo na rynkach finansowych podczas mojej nieobecności. Na pewno uwadze nie mogą ujść dynamiczne sierpniowe spadki na S&P500, które wprowadziły sporo zamieszania i uszczupliły nieco portfele byków.
S&P500-interwał dzienny

S&P500-interwał dzienny

Jednak zbliżające się spadki można było wyłapać jedną z moich autorskich formacji, którą udostępniłem publicznie na blogu w styczniu 2014 roku. Mowa oczywiście o formacji dachu mansardowego, którą skutecznie wykorzystał Łukasz 🙂 Read the rest of this entry »

Shanghai Composite Index – przegląd sytuacji na rynku chińskim

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 23-07-2015 10:16 pm

8

Ostatnio na blogu wkroczyły tematy chińskie, więc czas na sprawdzenie co się dzieje tam na rynkach i skonfrontowanie rzeczywistości z określonym na blogu czasem na koniec spadków.

Uprzednio wykres został umieszczony w skali tygodniowej, tym razem zerknijmy na skalę dzienną, by łatwiej można było zlokalizować datę publikacji wpisu kontrującego wszechobecne straszenie bliskim „wielkim krachem” na chińskim parkiecie.

Shanghai Composite Index - interwał dzienny

Shanghai Composite Index – interwał dzienny

Jak widać samodzielne myślenie jest na giełdzie bardzo ważne. Czasem może to być trudne, gdyż łatwiej podążać w owczym pędzie, ale jeśli portfel ma systematycznie rosnąć, jest to nieodzowny element fachu giełdowego. Trzeba być elastycznym jak gałązka na wietrze i w porę reagować na oznaki zmiany tendencji, gdyż inaczej silny wiatr połamie każde twarde drzewo, które stawia opór trendowi 🙂

Inaczej rzecz ujmując, gdy jest sygnał kupna trzeba kupować, gdy jest sygnał sprzedaży, trzeba sprzedawać, tak by zarabiać zgodnie z panującym kierunkiem, gdyż skoro znamy już słowa, które powiedział J. P. Morgan, wiemy że „giełdy będą ulegać fluktuacji”, zatem nigdy nie będzie tylko rosło, ani tylko spadało i trzeba w porę wyłapywać nieprzypadkowe rejony cenowe, by zajmować odpowiednie do kierunku na giełdzie pozycje 😉

Rzut okiem na sytuację na chińskim parkiecie – Shanghai Composite Index

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 09-07-2015 10:00 pm

0

Jak powiedział niegdyś John Pierpont Morgan: „giełdy będą ulegać fluktuacji”, także kiedy analitycy straszą „końcem świata” na chińskim parkiecie, trzeba aktywować samodzielne myślenie i zastanowić się czy przypadkiem korekta nie dobiegła już końca 🙂

Rzućmy najpierw okiem na wykres indeksu z miasta, gdzie o czystym powietrzu krążą jedynie legendy, tak jak krążyły o pełnych półkach sklepowych w czasach PRL’u.

SCI - interwał tygodniowy

Widać wyraźnie dynamiczną korektę silnych wzrostów, która jest czymś normalnym, gdyż kto zakupił akcje w poprzednich latach, realizuje teraz zyski. Wszakże każdy papier kupuje się po to, by kiedyś zrealizować zysk.

W celu identyfikacji, jaki może być potencjalny maksymalny zasięg korekty, odsyłam do XI rozdziału książki „Sukces na giełdzie”, natomiast w kwestii minimalnego oczekiwanego ruchu korekcyjnego, to został on już osiągnięty, zatem będzie można niebawem się przekonać na ile niedźwiedzie ustąpią pola bykom.

Warto także zaznaczyć, że bez dogłębnej znajomości chińskich realiów, wykresy mogą płatać czasem figle, gdyż Państwo Środka jest dosyć specyficzne. Z jednej strony media podają informacje o wielkim wzroście gospodarczym w ostatnich dekadach (po części napędza go branża budowlana stawiając masowo pustostany), z drugiej świat wielkiej polityki milczy o ich krwi na rękach z dokonanych zbrodni na Tybetańczykach, czy bieżących silnych represji wobec Ujgurów. Przymykanie oczu na te działania reżimu komunistycznego i zachwyt nad „potęgą” Chin świadczy dobitnie o totalnym dyletanctwie, zatem trzeba patrzeć na wszystko całościowo z szerokim przekrojem etniczno-historycznym.

Taki przekrój postaram się niebawem przedstawić, by przybliżyć co nieco losy tego kraju począwszy od momentu, kiedy Chiny były niekwestionowaną potęgą z prawdziwego zdarzenia, przewyższając ówczesną Europę zarówno w astronomii jak i przy wyrobie ceramiki, technikach budowy okrętów czy poziomie medycyny.

NASDAQ Composite – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 29-04-2015 11:33 am

8

Ostatnio coraz częściej pojawiają w mediach informacje o rekordowych poziomach cenowych za Atlantykiem. Jest to dla nas bardzo cenna wskazówka, gdyż zawsze kiedy media trąbią o nowych szczytach, warto otrząsnąć się ze schematu „owczego pędu” i na spokojnie, bez zbędnych emocji, spojrzeć na schemat, który opracował dr Jean-Paul Rodrigue.

EtapyBańkiSpekulacyjnejDzięki temu, możemy zdroworozsądkowo estymować ile jeszcze czasu pozostało do „opuszczenia okrętu”. Zerknijmy zatem na wykres NASDAQ Composite.

Nasdaq

Myślę, że już na pierwszy rzut oka widać w jakiej fazie znajduje się obecnie NASDAQ. Pozostaje zatem jeszcze tylko pytanie w jakim stadium trzeciej fazy się obecnie znajdujemy. Czy jest to entuzjazm, chciwość a może już iluzja? Wykres pozostawiam każdemu do własnych przemyśleń i poszukiwania analogii. Na pewno pojawią się ciekawe wnioski 🙂

S&P500 – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 04-12-2014 12:32 pm

4

Wielka kreacja pieniądza opartego na długu tworzy wielkie iluzje, gdyż każdy dług kiedyś będzie musiał zostać spłacony. Jeśli dłużnik nie da rady, to jego ciężar przejdzie na wierzyciela 😉

Póki jednak baza monetarna jest obfita, rynki finansowe bez problemu absorbują każde ilości pieniędzy tworząc bańki spekulacyjne lub jak zwą to optymiści, niesamowite okazje inwestycyjne 😉

S&P500 - interwał dzienny

A jak są okazje to trzeba je wykorzystywać. Tak też było na S&P500 w przypadku październikowego punktu zwrotnego, gdzie temat był śledzony przez Adeptów na Liście Absolwentów i padły wtedy zagrania longów w bardzo dobrym miejscu.

Choć nie obeszło się momentami bez mojej interwencji na Liście, gdyż przy szybko pojawiającym się konkretnym zysku była pokusa by zabrać cały zysk, a przecież wyskakiwanie z pędzącego pociągu, gdy się jest pasażerem I klasy, jest niezbyt dobrym posunięciem 😉 Na szczęście moje słowa nie zostały rzucone na wiatr i przyniosły odpowiedni efekt 🙂

wpisJacka

Wykres rośnie i każdy posiadacz longów jest na pewno zadowolony 😉 Jednak jak wiadomo nic nie trwa wiecznie. Póki co byki są w zdecydowanej ofensywie, ale kto wie, może teraz właśnie kształtuje się lewa strona dachu mansardowego?

 

Verified by MonsterInsights