Nasdaq – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 29-08-2022 3:59 pm

13

W poprzednim wpisie obiecałem, że jak znajdę chwilę to ujawnię jeden z posiadanych walorów, który też wyłapał Mariusz i ujawniał krok po kroku prowadzenie pozycji na naszej grupie mailingowej.

Walorem tym był NASDAQ. 🙂

Dał on sygnał w czerwcu i później systematycznie piął się do góry z niewielkimi korektami po drodze.

Po tych paru miesiącach, papiery na Nasdaq przyniosły parę groszy na czekoladę i poszły do góry ponad dwa razy lepiej niż mój inny przedwakacyjny zakup.

Co teraz z nimi będzie? Mariusz już zrealizował zysk (zadziałał profitujacy SL), kiedy indeks był na dużo wyższym poziomie. Ja postanowiłem nie przestawiać aż tak wysoko SL i potrzymać jeszcze, najwyżej zysk będzie na mniejszą liczbę czekolad i tyle. 🙂 Nie przejmuję się tym. Nie interesuje mnie wchodzenie na każdym dołku i wychodzenie na każdej górce. 🙂 Mam czas.

Kto ciekaw jak wyglądał ostatni miesiąc naszej dyskusji o Nasdaq, może zerknąć poniżej (kliknij w screen, by powiększyć). Oczywiście bez wglądu w szczegóły metodologii. 🙂

WIG20 – przegląd wykresu

Posted by Marek | Posted in indeksy | Posted on 28-08-2022 5:39 pm

11

Wakacje wakacjami, ale rynki finansowe wakacji sobie nie robią. W ostatnich tygodniach było co nieco sygnałów, choć nasz rodzimy rynek jeszcze próbuje wystraszyć i wyrzucić za burtę nowo przybyłych inwestorów z okresu covidowego, by dać im cenne lekcje pokory, że giełdy nie tylko rosną, ale i spadają.

Ichimoku trafnie już od kwietnia sugerowało panujący na WIG20 sentyment, opowiadając się za spadkami. Póki co zarówno szybsza Tenkan-sen jak i wolniejsza Kijun-sen są daleko od ceny, a wszystkie elementy Ichimoku (na moment pisania niniejszego wpisu) nie potwierdzają jeszcze zmiany trendu na wzrostowy.

Zatem ostatnie miesiące to był dla indeksu marazm, ale był to zarazem dobry czas, by każdy kto na początku wakacji otrzymał wędkę mógł doszlifować wiedzę na LiścieES (grupie mailingowej) i być gotowym na wyławianie pereł. Przeglądałem co tam się działo na grupie i Daniel z Piotrem aktywnie podeszli do tematu. Błędów była co niemiara, ale Kasia systematycznie je sygnalizowała, co też jest głównym celem grupy po szkoleniu podstawowym, by nabrać praktyki w samodzielnym władaniu wędką i w porę dokonać korekcji błędów.

Kto z tego skorzystał, będzie teraz miał doskonałe łowisko, bo ceny są niższe niż na początku roku, ale trochę walorów da jeszcze niższe. Grunt to wiedzieć jak i gdzie łowić. Kto ma wędkę, wie co robić.

Na głównej Liście Absolwentów z kolei rynki pomimo wakacji też pięknie zostały rozpracowane. Na jednym z walorów wrzuconych przez Mariusza, jak starczy mi czasu to może ujawnię ów walor w kolejnym wpisie, sam też zagrałem i nawet nieźle sobie ów walor radził. Na koniec jeszcze dodam, że jak ktoś robił przerwę od gry, to niech na spokojnie do gry powraca, bez pośpiechu. Sam jeszcze w wakacyjnej senności trochę przysnąłem podczas sobotniej selekcji walorów do gry i tutaj ukłony dla Darka za to, że postawił mnie do pionu. Przeoczyłem co nieco w obliczeniach i słusznie dostałem „bury” na naszej mailingowej grupie dyskusyjnej dla Absolwentów, bo waloru w poniedziałek zagrać nie można (zabrakło minimalnie do spełnienia wszystkich kryteriów). Dzięki Darku za czujność!

Na swoje usprawiedliwienie może mam tylko tyle, że świętowałem trafienie kolejnej mojej mojej książki (to już trzecia publikacja, która uzyskała taki status) na listę bestselletów i głowę miałem zajętą organizowaniem spraw wydawniczych, bo niejeden dodruk się szykuje, gdyż w sklepach pustki. 😉

Zaczynając od zera, bez jakichkolwiek „pleców” w branży, człowiek ze wsi trafił pod strzechy i choć wielu nieustannie powtarzało, że nie da się zarabiać na pisaniu, na co też sam się jakoś specjalnie nie nastawiałem, bo głównie zależało mi stworzeniu jak najlepszych bajek z nutką przemyconych treści edukacyjnych, by mieć nietuzinkowy prezent dla dzieci, wnuków, prawnuków itd. Jak się jednak okazało, gdy robi się coś z sercem i maksymalnie do tego przykłada, to można uzyskać status „bestsellera”, a przy okazji zdywersyfikować źródła dochodów na wcześniejszej emeryturze. 🙂

Były to oczywiście trudne też okresy, wstawanie o 3-4 rano, gdy dzieci jeszcze śpią i można w ciszy tworzyć, czy też zarywanie nocek, ale owoce pracy bardzo satysfakcjonują. I teraz już każdy rozumie dlaczego nie znoszę wszelakich nieudaczników aktywistów pewnej ideologii, którzy krzyczą, że trzeba zabierać tym co mają. 😉

Rzeki

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 25-08-2022 7:57 pm

7

Wakacje powoli dobiegają końca. Ja już wczoraj wróciłem z wojaży, by zająć się ogrodem i dopiąć kolejne kwestie z książkami, a także powoli nadrabiam zaległości mailowe. Czasem też dostaję pytania o Odrę. Cóż mogę rzec, o rzeki sami możemy zadbać nie dokładając soli od siebie.

Jak są upały to prawie każdy kto ma taką możliwość, korzysta z ogrodowego basenu. Czy to najprostszych dmuchanych, czy to kopanych, kosztujących sporo nerwów wobec ciągłego przekładania terminów ekip od budowy basenów, które najbliższe wolne terminy mają „hen daleko, bo każdy chce mieć basen”. Największa wściekłość jest jak wykopią trochę i obiecują, że już niebawem dokończą, a potem nie przychodzą, wtedy zamiast ogrodu jest „plac budowy”.

Potem jak już ekipy sobie pójdą i poprawi się wszystko co fachowcy zrobili na „szybko”, trzeba ogarnąć, by to się jakoś prezentowało.

Na koniec jeszcze ze względów sanitarnych trzeba wodę regularnie odkażać sypiąc worki chlorku sodu. Kto nie spał w szkole, wie, że chlorek sodu – NaCl to nic innego jak sól kuchenna. Prócz tego, że elektrolizer dezynfekuje nam wodę, to w słonej wodzie możemy łatwiej pływać z dziećmi i poczuć się jak nad morzem.

Cisza, spokój, można pracować nad kolejnymi książkami, choć jak są dzieci to trzeba za nimi biegać, by się nie potopiły i z pisania nic nie wychodzi.

No a po sezonie, trzeba coś zrobić z wodą. I tu przechodzimy to meritum. Spuszczenie słonej wody cichaczem do rowu melioracyjnego czy kanalizacji deszczowej sprawia, że słona woda trafi docelowo do rzek czy jezior. Pomnóżmy to przez miliony ogrodowych basenów w naszym kraju i mamy problem.

Za sąsiada nie odpowiadamy, ale sami metodą małych kroków możemy dawać przykład. Pamiętajcie, że po sezonie słona woda powinna trafić albo do toalety – jeśli mamy podpiętą miejską kanalizację (pompa do basenu, a końcówka węża do muszli – zabezpieczona taśmą zbrojoną i niech przez noc pompuje) albo dzwonimy do wodociągów i zamawiamy usługi wypompowania basenu. To koszt paruset złotych, co przy ogólnych wydatkach na konserwację basenu jest marginalny, więc zamiast spuszczać słone wody basenowe do dorzecza Odry czy Wisły, ruszmy głową. Kto nie wierzy w szkodliwość słonej wody, może ewentualnie podlać nią swój trawnik i dokonać oceny organoleptycznej takiego zabiegu. 🙂

Dywersyfikacja i parę ciekawostek

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 03-08-2022 6:21 pm

8

Dziś dodając komentarz do wczorajszego wpisu, napisałem – trochę być może nie do końca udanie – że zarabiając dużo najczęściej robi się to przez cięższą/dłuższą/mądrzejszą/efektywniejszą pracę (wyłączając oczywiście sytuacje związane z nepotyzmem i inne patologie) i wraz z coraz wyższymi zarobkami jesteśmy za to karani wyższymi podatkami. 🙂

Po przemyśleniu sprawy, stwierdziłem, że w sumie trzeba robić swoje i się tym nie przejmować. Oczywiście na giełdzie mamy tylko podatek Belki, ale wchodząc mocniej w świat literacki już tak to nie działa i daniny się mnożą. Czy to powód do rzucenia tego co się lubi? Bynajmniej!

Pomimo wysokich danin, liczę na pobicie w tym roku kolejnych rekordów sprzedaży, a w kolejce do zrobienia mam jakieś 6 książek, z czego może kilka będzie miało premierę w tym roku. Piszę z pasji dla swoich pociech, dlatego idzie to bardzo przyjemnie.

Na dniach zakończą się prace nad bajką o podwodnym świecie. Będzie to bajka z grubymi stronicami i tym razem w formie rymowanki. Choć w rymach raczkuję i pewnie niejeden anonimowy ekspert mnie wyśmieje, to kolejny krok w czymś nowym został zrobiony. 🙂 Oto jedna z ilustracji. 🙂

Za jakiś miesiąc będzie gotowa bajka rymowanka o lesie, jego piętrach i mieszkańcach. Uwielbiam przyrodę, nie bez kozery po wybudowaniu domu zapadła decyzja o posadzeniu kilkudziesięciu drzew, by było bardziej zielono, w harmonii z naturą, więc temat lasu jest nam bliski. Tutaj też będzie rymowanka.

Wiem, wiem, pierwsze trzy linijki to dwunastozgłoskowiec, a w ostatniej jest trzynastozgłoskowiec – nie od razu Rzym zbudowano. Kto nigdy nie zgubił zgłoski, niech pierwszy rzuci we mnie pomidorem. 😉

Uwielbiamy z dziećmi dinozaury, więc co będzie dalej? Na jesień jak się uda, to powstanie taka bajka:

Ilustracje są już prawie gotowe (czekam na wyklejki), tekst roboczy muszę ulepszyć i będzie do druku. 🙂

Książkę wystarczy napisać raz, a tantiemy płyną i będą z nich mogły korzystać kolejne pokolenia, bo autorskie prawa majątkowe wygasają dopiero 70 lat po śmierci autora. Fajna przygoda i do tego dywersyfikacja na kilka pokoleń do przodu. Praprapraprawnuki nie będą pewnie mnie kojarzyć, a na lizaki będzie. 🙂

Każdy kto dywersyfikuje branże w których działa, zawsze będzie odporny na zawieruchy, bo jak jedna branża będzie w kryzysie (np. jak zamkną giełdy), to zawsze pozostają inne. Tak samo na polu inwestycyjnym, dywersyfikuje się miejsca alokacji aktywów, bo trzymanie wszystkich jajek w jednym koszyku kończy się katastrofalnie przy pierwszym potknięciu.

W kolejnym wpisie, jak już pewnie wrócę z kolejnego wyjazdu, postaram się podsumować kroki, które sam podjąłem dla kapitału, by miał ochronę przed inflacją, gdy przejdę na emeryturę.

Na koniec, mamy półmetek wakacji, więc jak ktoś poszukuje fajnej aktywności z dzieckiem, to polecam bajkę o Koronie Gór Polski i zbieranie pieczątek. Moje pociechy to uwielbiają. 🙂

PS Bajki można zakupić np. tu (link).

Inflacja – aktualizacja odczytów i parę spostrzeżeń

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 02-08-2022 5:00 pm

17

Dziś będzie krótko, bo akurat mam przerwę w rozjazdach, by ogarnąć ogród. 🙂

Po podwyżce przez ECB stopa procentowa podstawowych operacji refinansujących wynosi 0,5%, stopa kredytu 0,75% a stopa depozytu w banku centralnym wynosi 0,00 proc.

Po niedawnych nowych odczytach inflacji wiemy, że już aż trzy kraje ze strefy euro mają inflację ponad 20%.

Na pewno dla osób, które wierzyły, że euro jest panaceum na wszelkie dolegliwości, takie liczby są mocnym, zimnym prysznicem i okazją do aktywacji szarych komórek.

Prosta matematyka, kiedy posiada się inflację ponad 20% i nie można samodzielnie podnieść stóp procentowych, które są centralnie sterowane przez co lokaty w banku wynoszą 0% lub odrobinę więcej, to co się dzieje z pieniędzmi ludzi potrafiącymi oszczędzać i odkładać na starość? Litwa, Łotwa i Estonia mając euro, są w nieciekawej sytuacji, bo pomimo wysokiej inflacji są zdani na łaskę i niełaskę ECB.

Póki nasza gospodarka nie stanie się silniejsza i bardziej odporna na przerywane łańcuchy dostaw (w domyśle, póki nie będziemy mieli własnej, silnej produkcji strategicznych towarów), wspólna waluta nie jest dobrym pomysłem, bo choć w czasie prosperity jest to wygodne, to w trakcie kryzysu okazuje się, że „król jest nagi”, co każdy może w ramach przyspieszonych lekcji ekonomii obecnie zaobserwować.

Verified by MonsterInsights