Zagwozdka nr 2 – Białogard i rozsądni rodzice kontra propaganda medialna

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 18-09-2017 10:11 am

20

Czegoś takiego się nie spodziewałem, ledwo co był wpis konkursowy o przekrętach w służbie zdrowia, a tu nagle pojawia potok medialnej papki o „złych rodzicach rodzących w Białogardzie”. Media głównego ścieku i ich pseudodziennikarze osiągnęli dno absolutne. Co się stało z rzetelnością dziennikarską?

Zacznijmy od wielkich nagłówków i pretensji budowanych losowo w konstrukcjach typu: „Jak można być tak złym rodzicem, by nie wyrazić zgody na jego kąpiel?”, „Rodzice odmówili umycia dziecka i uprowadzili noworodka, tropi ich Policja”, „Skandal, wyrodni rodzice nie wyrazili zgody na mycie dziecka”.

Otóż oburzenie opinii publicznej może wydawać się z pozoru normalne, ale kto chodził do dobrej szkoły rodzenia (ja polecam łódzką na ul. Broniewskiego) i uważnie notował, to powinien wiedzieć jak cenna jest maź płodowa, gdyż stanowi ona swoistą „tarczę ochronną” i dodatkowo jest ekstremalnie bogata w liczne substancje odżywcze.

Co więcej, brak zgody na szybką kąpiel dziecka jest zgodny z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która zaleca pozostawienie noworodka w mazi płodowej przez 24 godziny:

WHO RECOMMENDATIONS ON POSTNATAL CARE OF THE MOTHER AND NEWBORN

Bathing should be delayed until 24 hours after birth. If this is not possible due to cultural reasons, bathing should be delayed for at least six hours. ” [Strona 12]. Pełny raport dostępny jest pod adresem: http://apps.who.int/…/10665/97603/1/9789241506649_eng.pdf

Zatem to, co wprawiło w szok i niedowierzanie, jest po prostu stosowaniem się rodziców do światowych standardów w opiece poporodowej. Warto zawsze poszerzać wiedzę, by później pochopnie nie osądzać ludzi, którzy są wykształceni, inteligentni i wiedzą dobrze co jest najlepsze dla swojego dziecka.

Kolejna kwestia dotyczy szczepień. Rodzicie prosili o zbadanie dziecka pod kątem niedoborów odporności (co też zaleca producent szczepionki), by mieć pewność, że szczepienie nie zagraża jego zdrowiu. Oczywiście zostało im to odmówione, więc rodzice wstrzymali się z decyzją.

Smaczku dodaje fakt, że jedynie w dwóch krajach Unii Europejskiej (Polsce i Bułgarii) szczepi się noworodki w pierwszej dobie wątpliwymi szczepionkami. Dlaczego wątpliwymi? W Niemczech prawie dwie dekady temu zrezygnowano ze szczepionki na gruźlicę, ze względu na brak skuteczności co potwierdzają badania naukowe i było to publikowane w biuletynie WHO:
The distribution of new cases of bacillary tuberculosis among those not infected at intake did not show any evidence of a protective effect of the BCG vaccines.” Źródło: US National Library of Medicine, National Institutes of Health: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2395884/

Co więcej na Sejmowej Komisji Zdrowia nr 172 w roku 2015, na temat szczepień wypowiadał się nie kto inny, jak sam dyrektor Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie (czyli najbardziej wyspecjalizowanej w leczeniu gruźlicy krajowej placówce), wybitny prof. dr n. med Kazimierz Roszkowski-Śliż, gdzie informował, że:

„Przez długi okres były prowadzone badania nad skutecznością szczepionki, ale wątpliwości odnośnie do skuteczności szczepień przeciwprątkowych były od bardzo dawna. Są kraje w Europie Zachodniej, w których nigdy nie zostały wprowadzone szczepionki, dlatego że nigdy nie było dowodu na to, że szczepionki ochronne gruźlicy mają wpływ na zapadalność.

Polska w minionej epoce, w poprzednim systemie, należała do takich krajów jak Kazachstan, w którym były szczepienia u noworodków, potem były rewakcynacje w piątym roku, w siódmym roku, w dwunastym – do osiemnastego roku życia. Ten archaiczny system był utrzymywany do czasu, kiedy to zmodyfikowaliśmy na podstawie medycyny faktów zgodnie z którą wiemy, że szczepionki nie mają żadnego wpływu na zapadalność i to również na zapadalność u dzieci.”

Zatem czy świadomi rodzice podjęliby ryzyko szczepienia na gruźlicę, które niesie czasem groźne skutki uboczne, kiedy nawet w Sejmie była o tym mowa, że ta szczepionka jest kontrowersyjna, więc bez względu na liczbę zaszczepionych osób, gruźlica będzie się po swojemu rozprzestrzeniać?

Oczywiście mam świadomość, że nie można wymagać od każdego Polaka, by przeglądał regularnie posiedzenia z wszelkich komisji sejmowych, gdyż każdy ma swoje życie i obowiązki, ale pamiętajcie, że wiedza to potęgi klucz.

Mam nadzieję, że od teraz nikt z Czytelników nie będzie osądzał rodziców, którzy poprzez zdobycie profesjonalnej wiedzy na wysokim poziomie, potrafią świadomie wybrać co jest dla dziecka najlepsze. Wobec szczepień w pierwszej dobie powinien być wybór. Jeśli ktoś wierzy temu co mówią w TV, niech szczepi, ale niech pamięta, że niektórzy ludzie mogą przysłuchiwać się dyskusji w sejmowych komisjach zdrowia i potrafią podjąć inną decyzję, którą także należy uszanować, zwłaszcza, że nie ma ona znaczenia dla osób zaszczepionych, gdyż jak wspominał dyrektor Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, szczepienie BCG nie wpływa na zapadalność.

Zatem jak widać, kalendarz szczepień powinien zostać odchudzony poprzez usunięcie wszelkich preparatów, wobec których na zachodzie pojawiają się wątpliwości, a powinno się pozostawić jedynie sprawdzone, bezpieczne i skuteczne preparaty. Mam nadzieję, że głośna sprawa owej świadomej rodziny, chcącej przestrzegać standardów WHO, otworzy oczy osobom decyzyjnym na patologie panujące w służbie zdrowia.

Komentarze 20 komentarzy

Marku dziękuję, za potwierdzenie moich przemyśleń na temat tej szopki medialnej. Szkoda, że moja rodzina nie podziela mojego zdania i za każdym razem kiedy próbuje przedstawić im obraz inaczej niż to co widzą w „szkiełku” to twierdzą, że jestem nienormalny albo za bardzo przekabacony przez Ciebie, no cóż chyba taki los człowieka myślącego samodzielnie 🙂
Pozdrawiam i czekam na jakiś raport z wyprawy 🙂

Jak to przekabacony? 🙂 Same suche fakty: badania naukowe z wiarygodnych źródeł, wytyczne WHO i treści z Sejmowej Komisji od autorytetów medycznych to niezbite dowody.
A jak media utrzymują się z reklam, to mówią to, co reklamodawcy się podoba. Kiedyś usunięto planowaną emisję filmu dokumentalnego Vaxxed, który promował Robert De Niro, właśnie przez siłę lobby farmaceutycznego. Kto stara się logicznie i samodzielnie myśleć, nazywany jest antyszczepionkowcem, gdyż media nakręcają spiralę. Na szczęście im więcej inteligentnych osób zacznie edukować rodzinę i znajomych, tym szybciej nastąpi reforma złego kalendarza szczepień.

Bardzo dobry wpis. Szkoda tylko, że na medialnej niekompetencji i ułomności służby zdrowia tracą dzieci.

Jak są $$$ to nie ma skrupułów. Przykre i niestety prawdziwe 🙁

Heh,mnie najbardziej rozbawily naglowki ze rodzice porwali/uprowadzili wlasne dziecko:) co do szczepien to jest to temat b. Obszerny dodam wiec tylko jedno info o bcg. Poza wypowiedziami ekspertow warto zapoznac sie z samymi wynikami przeprowadzonych prawidlowo badan(uwzgledniajacych m.in. Randomizacje). Miedzy 1969 a 1971 who przeprowadzilo w indiach badania na skutecznosc bcg. Wynik?osoby szczepione chorowaly na gruzlice czesciej:))) nie wspominajac o potencjalnych nopach…

W naszym kalendarzu są jeszcze inne szczepionki, które są dosyć kontrowersyjne i więcej zarażeń jest od wirusów odszczepiennych. Czekam jest jeszcze na odpowiedzi od kilku instytucji i uczelni zagranicznych, by mieć pewność, że nic nie przeoczyłem w analizie problemu. Wysłałem trochę maili do profesorów także tych krajowych i o dziwo, na zapytania o szczepionki odzew od zagranicznych osób jest trzy razy większy. Wszędzie piszę, że jestem blogerem i szukam prawdy i wobec dezinformacji medialnej chciałbym zasięgnąć wiedzy u źródła. St. George’s University przoduje, a z naszego stołecznego WUM’u nikt mi nie odpisał przez ostatnie 3 miesiące. Pewnie nasi są bardzo zapracowani 😉

Dzięki Krzyśku za komentarz. Tematem szczepień zajmuję się już od dawna, nawet od paru lat na naszej Liście Absolwentów przedstawiam wyniki swoich poszukiwań. Temat badam od źródeł, kontaktując się z kadrą profesorską z zagranicznych oraz krajowych uczelni. W kontekście BCG, wszyscy z zagranicy byli jednoznacznie nastawieni wobec tej szczepionki z zaznaczeniem, że stosować ją należy wyłącznie w grupach wysokiego ryzyka np. kiedy rodzice są chorzy na gruźlicę bądź panuje epidemia w miejscu zamieszkania.

W swoim wpisie podałem suche fakty, a nie ich interpretację (jak to robią w TV), także ciężko byłoby je przekręcić 🙂

Dziękuję również za link, który potwierdza wszystkie moje wcześniejsze ustalenia, gdyż jest w nim jednoznacznie zaznaczone, że należy szczepić „In countries with a high burden of TB„, czyli w krajach o wysokim zagrożeniu, co jest logiczne, że w czasie epidemii i kwarantanny, lepiej zaszczepić, gdyż stosunek zysk/ryzyko się opłaca. Tak też to opisali w podlinkowanym dokumencie, że póki nie znajdzie się nic lepszego, używa się tego co jest:
Until an improved anti-TB vaccine becomes available, efforts to control the spread of the disease will continue to rely on currently available tools

Tak jak na giełdzie, jak się opłaca i jest czytelny sygnał to gramy, ale pod gdybania nigdy nie zajmuje się pozycji.

Natomiast dokument potwierdza także fakty zamieszczone na blogu, że szczepienie nie ma wpływu na zapadalność:
It does not prevent primary infection and, more importantly, does not prevent reactivation of latent pulmonary infection„.

Także ja szanuję Twój wybór jako zwolennika szczepień, ale skoro nie ma to znaczenia w kontekście zapadalności, warto szanować wybór takich osób jak rodzina rodząca w Białogardzie, gdyż nie ma znaczenia czy ktoś jest szczepiony czy nie, i tak może się zarazić i zarażać innych. Co więcej, są także liczne badania, z których wynika, że szczepieni chorują częściej, ale celowo ich na blogu nie przytaczałem, gdyż pytałem też o to zagranicznych naukowców i nie byli na to w stanie jednoznacznie odpowiedzieć, a mam zasadę, że lepiej trzymać się wyłącznie niezbitych faktów 🙂

Nie dają Ci wypocząć, co? 🙂 Dziękuję za ten cenny wpis.

Zawsze krew się we mnie gotuje jak widzę gnębienie słabszych. A nowonarodzone, bezbronne dzieciątka wyjątkowo zasługują na opiekę. Kłamstwa trzeba piętnować, a słabszym pomagać 🙂

Tropię i tępię wszystkich antywacków. Ruchy antyszczepienne nienawidze. Jednak po raz pierwszy spotykam tak merytoryczne przedstawienie sprawy co budzi nieco mój niepokój. Będę ci się bacznie przyglądał. Stay tuned

Tak jak pisałem we wpisie: „kalendarz szczepień powinien zostać odchudzony poprzez usunięcie wszelkich preparatów, wobec których na zachodzie pojawiają się wątpliwości, a powinno się pozostawić jedynie sprawdzone, bezpieczne i skuteczne preparaty.

Także nie promuję żadnego ruchu antyszczepiennego, a jedynie zwracam uwagę, że w krajach, gdzie korupcja jest mała, jest zdecydowanie mniej szczepień, aniżeli w Polsce i to, co na zachodzie jest uważane za kontrowersyjne, powinno być odrzucane w myśl zasady, że jeśli nie ma co do czegoś pewności, powinno się odrzucić i pozostawiać jedynie skuteczne i bezpieczne preparaty.

Cześć Marku,
Wczoraj w warzywniaku wpadła mi w oko najnowsza Warszawska Gazeta. Jest tam spory artykuł Justyny Sochy o nowej ustawie o epidemiach.
Z treści wynika, że obowiązkowe szczepienia mają objąć większą część społeczeństwa niż obecnie.
Pani J. Socha napisała więcej artykułów o szczepionkach.
Warszawską Gazetę widziałem pierwszy raz na oczy, więc nie mam żadnej opinii o jej wiarygodności itd.
Pozdrawiam!

Dzięki za wieści 🙂
P. Socha jest autorką petycji pt. „STOP lobbystom koncernów farmaceutycznych w administracji publicznej„:
http://zmienmy.to/petycja/stop-lobbystom-koncernow-farmaceutycznych-w-administracji-publicznej/

Owa petycja jest zasadna, gdyż ludzie opłacani przez koncerny (jest to udokumentowane oświadczeniami majątkowymi bądź upublicznione przez koncerny) nie powinni decydować jakie produkty i w jakich ilościach ma państwo zakupić od ich „sponsorów”. Myślę, że każdy myślący człowiek to rozumie. Pytaniem otwartym pozostaje dlaczego kolejne rządy cały czas przymykają na to oko?

Co więcej, została przez jednego z lobbystów podana do sądu, gdzie domaga się on usunięcia petycji:
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/168631,pozew-dla-spolecznika.html

Zatem p. Socha bez wątpienia działa w interesie publicznym, na przekór układom i za to jest tępiona przez mainstream.

Marku,
Pod Twoim wpisem „Zagwozdka wrześniowa :-)” próbowałem opisać ten mechanizm. Według mnie kolejne rządy wcale nie przymykają na to oczu. Po prostu nie mają wyjścia lub mają w tym interes. To jest mechanizm z kategorii polityczna korupcja lub mechanizm z kategorii ceny za geopolityczny deal. Amerykanom teraz nie możemy podskoczyć. Widać coraz wyraźniej parasol ochronny nad PL oraz sterydy, które się PL podaje. To ma swoją cenę. Na pewno wiesz, że udało nam się zrezygnować z elastycznej linii kredytowej w MFW. Na to musiała być zgoda i ochrona, bo MFW tak sobie nie rezygnuje z dziesiątek – setek milionów USD prowizji za gotowość.

Zatem pytaniem otwartym pozostaje dlaczego ludzie na to pozwalają? 🙂

Choć w kwestii szczepień jest to nieco bardziej skomplikowane, gdyż amerykański pfizer ma lepszą szczepionkę na pneumokoki od tej jaka jest u nas w kalendarzu – ich szczepionka chroni przed większą liczbą szczepów oraz zawiera mniej aluminium, wobec którego pojawia się coraz więcej badań naukowych (powstających na renomowanych uczelniach), że szkodzi na układ nerwowy.
Więc jeśli tworzymy wielki sojusz geopolityczny, to powinniśmy chyba wybierać produkty sojusznika? 🙂

Według mnie geopolityka ma jakiś udział procentowy w wydarzeniach, ale korupcja i głupota, stanowią równie istotny procent 🙂

1. Ze szczepionek przeciw pneumokokom dostępne na rynku są Pneumo 23, Prevenar 13 i Synflorix. Prevenar 13 jest produktem Pfizera. A która z w/w szczepionek jest w kalendarzu szczepień?
2. Aluminium to mega badziewie, o czym świadczy m.in. zapadalność na raka w okolicach Konina i wysoki poziom bezpłodności w tych rejonach (w Koninie przez dziesiątki lat działała prawdziwa huta aluminium).
3. Sole aluminium masz też dezodorantach w kulce, więc polecam wszystkim wymienić na inne bez soli aluminium.
4. Na pewno masz rację z tym podziałem procentowym – świat jest jednak bardzo złożony i wielopłaszczyznowy, bo wiele jest grup interesów.
5. „Wojna o pieniądz” jest wybrakowana właśnie o geopolitykę, jako przyczynę wielu zjawisk. Jeśli pieniądze można drukować, to nie one są najważniejsze, lecz zasoby i wpływy. Myślę, że Song Hongbing celowo pominął ten aspekt. Jego książka po prostu jest elementem budowy wpływów chińskich. CIA też robi takie rzeczy

U nas w obowiązkowych jest Synflorix. Wg badań niemieckich: http://www.technikaichimoku.pl/wp-content/uploads/2017/09/badanianiemieckieszczepionek.jpg różnica w ilości aluminium jest kolosalna. Przeraża mnie natomiast indolencja/zła wola/wyprany mózg – niepotrzebne skreślić, u lekarzy (także rezydentów) którzy jak roboty szczują rodziców odmawiających szczepień, zamiast stawać po ich stronie i domagać się usunięcia wszelkich wątpliwych preparatów.

Najlepszy jest chyba Główny Inspektor Sanitarny, który nie posiada nawet tytułu doktora nauk medycznych, ale za to realizuje się jako szczepionkowy raper. Tutaj rapuje, by szczepić się na grypę: https://www.youtube.com/watch?time_continue=61&v=flDtJ51IkeE
Nie byłoby w tym nic zdrożnego (niekonwencjonalna metoda promocji), gdyby nie fakt, że badania naukowe potwierdzają, że szczepienie powoduje ponad 3,5 razy więcej chorób dróg oddechowych (w porównaniu do grupy, której podano placebo):
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22423139

Mam wrażenie, że traktuje się nas jak ściek, do wlewania wszystkiego, czego nie da się sprzedać na Zachodzie 🙁

Z tym ściekiem to jest prawda, ale Europa Wschodnia powoli wstaje w kolan i mówi „dość!”.
To dotyczy także artykułów spożywczych.
Warto było by napisać dlaczego władza na całym świecie przymyka oczy na coraz gorszą jakość jedzenia. Ma w tym jakiś interes.

Verified by MonsterInsights