Nova KBM, CEDC, Idea Bank – umarzane akcje, czyli brutalne lekcje dla początkujących graczy giełdowych
Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 02-01-2021 6:03 pm
17
Już jutro zniknie Idea Bank, który od dawna nie tyle, nie był kurą znoszącą złote jaja, co wręcz miał problem by osiągnąć wymagane współczynniki wypłacalności. I pomyśleć, że jeszcze w 2007 roku hiszpańska La Caixa oferowała ok. 7 miliardów złotych za działalność bankową Czarneckiego, więc wystarczyło po prostu „zabrać żetony i odejść od stołu”, co jak widać nie było wcale takie proste.
Ambicja? Chciwość? Nadzieja? Błędna kalkulacja? Decyzje są zawsze wypadkową wielu czynników.
Kto czytał powieść „Wiele do stracenia”, wie jak to wyglądało w przypadku Andrew Fresheta, który wspinał się po szczeblach kariery w czołowym nowojorskim banku inwestycyjnym…
Z giełdą nie ma żartów. Wchodząc w jakiś walor o dyskusyjnej reputacji, trzeba mieć świadomość, że nawet w nocy mogą zapaść jakieś decyzje, które zmiotą zainwestowane przez nas sumy. Jak to ujął Charles w „Wiele do stracenia”:
Giełda jest jak tygiel, kotłuje ludzi, ich najbardziej skrywane instynkty miesza czasem z forsą, a czasem z błotem, ale, zapamiętaj sobie, nigdy nie śpi.
Do tego należy dodać, że pamięć ludzka jest ulotna. No może pamięta się pierwszy pocałunek, pierwszy seks, pierwszy zarobiony milion, ale kolejne potem gdzieś się rozmywają.
Giełda to ryzyko. Ryzyko pod wieloma postaciami i jak się na jednej czy drugiej zadłużonej spółce uda, to potem się o tym ryzyku zapomina.
Sytuacje jak ta z Idea Bankiem to brutalne lekcje. Brutalne, bo traci się całość. Wcześniej takie rzeczy już się u nas działy. Pieniądze utracili akcjonariusze słoweńskiego banku Nova KBM czy CEDC, jednego z największych producentów wódki. Kto pamiętał tamte głośnie sprawy, wiedział jak się kończy inwestowanie w spółki z problemami.
W przypadku znikających akcji zarówno Nova KBM jak i CEDC, akcjonariusze nie dostali żadnych rekompensat, także niestety i w tym przypadku moim zdaniem będzie podobnie. Co najgorsze, wiele osób o tym nie wiedziało, myśląc że „kiedyś na pewno się odbije”.
Oczywiście atmosfera wokół banków Czarneckiego jest bardzo gorąca, wystarczy przypomnieć słynny marketowy dyktafon, który pokonał urządzenia zagłuszające byłego już szefa KNF, dzięki czemu mogliśmy usłyszeć jak wyglądały zakulisowe rozgrywki, także ciekawe co się stanie z kolejnymi spółkami z jego stajni. Może wybuchnie paniczna wyprzedaż, która da niesamowite okazje i zyski rzędu setek procent? Może tak będzie. Ja jednak na pewno owych akcji posiadać nie zamierzam. 🙂