WIG20 – aktualizacja wykresu (młot rozbity)
Autor: Marek | Posted in indeksy | Opublikowano 09-12-2015 8:44 pm
28
Rynek okazał się bezlitosny i tym razem ryzyko się nie opłaciło. Młot został całkowicie stratowany w panicznej ucieczce byków przed niedźwiedziami.
Właśnie takie sytuacje dobitnie uświadamiają, że nie ma nigdy zysku bez ryzyka. Pozostaje zatem albo całkowicie zrezygnować z zysków i mieć lokaty wyrównujące inflację, albo ponosić ryzyko i akceptować możliwość pojawienia się strat.
Oczywiście przy obecnym systemie emerytalnym, który wymaga wieku emerytalnego na poziomie co najmniej 75 lat, by mógł wypłacać w miarę godne emerytury, pytanie czy warto podejmować ryzyko (na rozsądnym poziomie i ze stop loss’em) staje się pytaniem retorycznym 🙂 Na miedzi rynek podążył zgodnie z oczekiwaniami, tutaj rynek pokazał, że zamierza inaczej rozdać karty i przypomniał, że wycina stopy kiedy tylko zapragnie.
Co prawda w listopadowym wpisie wyznaczyliśmy dolny zasięg minimalnego spadku na flagowym indeksie na 1750, więc teoretycznie nie powinno być zdziwienia z dalszego marszu na południe, ale młot był bardzo kuszący i apetyt był większy.
Niemniej jednak kontynuacja marszu niedźwiedzi jest dla nas bardzo ciekawa, gdyż spadki na giełdzie zawsze stwarzają niesamowite okazje do zakupu dobrych spółek po okazjonalnych cenach. Im bardziej irracjonalne będą wyceny, tym większe będą stopy zwrotu, kiedy spadki ulegną zakończeniu. Kto pamięta KGHM po 20,08zł w 2008 roku i po 200,3zł w kwietniu 2011 roku? Do tego jeszcze były obfite dywidendy.
Miedziak jest jedną ze spółek, które po zakończeniu panicznej wyprzedaży, dają konkretnie zarobić. Pozostaje nam zatem zarzucić sieci i wyczekiwać aż wpadnie w nie ryba. Pytanie tylko, czy znów zobaczymy 20,08zł, czy trzeba będzie zapłacić więcej?





















