Skutek uboczny tarczy antyinflacyjnej: turystyka paliwowa :)
Autor: Marek | Posted in Edukacja finansowa | Opublikowano 09-02-2022 1:59 pm
16
Obniżka podatków – jakby nie patrzeć wręcz niewiarygodna, sam nawet jeszcze jakiś czas temu uważałem, że takie pomysły to tylko się rzuca jako kiełbasę w trakcie kampanii wyborczej, a potem o nich zapomina – przyniosła wiele dosyć ciekawych socjologicznie sytuacji. W trawionym inflacją świecie, u naszych sąsiadów każda korona i każdy eurocent zaczynają mieć w domowym budżecie coraz większe znaczenie, więc wsiadają w pojazdy i gnają nas odwiedzać. 🙂

Prócz Niemców odwiedzają nas Czesi, Słowacy

czy Litwini

W kwestii paliwa to możemy się poczuć jak Wenezuelczycy sprzed paru dekad, kiedy to sąsiedzi zza granicy masowo „wpadali” w odwiedziny na stacje benzynowe, by tankować „za grosze”. 🙂
Na pewno większa sprzedaż paliwa w przygranicznych rejonach podbije mocno zyski owych stacji, a warto przypomnieć, że ich marża jest raczej stała, więc zostanie pomnożona przez efekt skali. Orlen sprzeda więcej, więc przez najbliższe pół roku mają dodatkowy wiatr w żagle.
Ciekaw jestem jak to wyjdzie z wpływami budżetowymi. To może być niezły eksperyment. Kojarzycie ten wykres?

Oczywiście to Krzywa Laffera.
Dla przypomnienia, posiłkując się Wiki Krzywa Laffera to: „koncepcja teoretyczna, która za pomocą krzywej ilustruje zależność między stawką opodatkowania dochodów a dochodami budżetowymi państwa z tytułu podatków; jest często używana jako argument za zmniejszeniem podatków„.
Innymi słowy, w pewnych dobranych ramach, obniżanie podatków powoduje wzrost wpływów do budżetu, między innymi dzięki temu, że po niższej cenie więcej osób dokona zakupu. Przedsiębiorstwa mając więcej klientów, zarabiają więcej, więc większa kwota idzie do opodatkowania.
Zatem „tankujący turyści” stanowią ciekawy przypadek do analiz, który jest na korzyść w/w koncepcji. 🙂
Trochę gorzej wypada zerowy VAT na żywność, bo choć Czesi, Słowacy, Litwini czy Niemcy robią gigantyczne zapasy, a internet obiegają zdjęcia osobówek wypełnionych towarami nawet pod sufit, to jednak 0% to 0%, ale jeśli towary są polskiej produkcji, to zwiększony popyt na pewno sprzyja rolnikom, przetwórcom, cukiernikom itd.
Także socjologowie i ekonomiści mają co obserwować, a inwestorzy mogą się przyglądać spółkom, które na tym chwilowym epizodzie (pół roku przecież przeminie błyskawicznie) może podrasują swoje kwartalne wyniki. 🙂