Co z polską walutą? Czy czeka ją krach?

Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa, Surowce, waluty | Posted on 19-09-2025 11:08 am

16

Szczegółową analizę tego tematu wrzuciłem na naszą grupę mailingową – Listę Absolwentów, także posiadaczy dwóch wędek, którzy są na grupie, zapraszam do lektury wersji rozbudowanej, natomiast w ramach przecieku, ujawnię co nieco i tutaj. 🙂

To co się dzieje na walutach związanych z PLN jest bardzo ciekawe, a dla niektórych obserwatorów nawet zaskakujące. Wobec cięcia stóp procentowych, „gróźb” agencji ratingowych i oszałamiającego przyrostu zadłużenia, nasza waluta powinna według niektórych lecieć na łeb na szyję, prosto w otchłań, a wcale się tak nie dzieje.

Gwałtowny spadek naszej waluty, to wzrost cen importowanych dóbr (logiczne), a skoro nie mamy aż tak wiele rodzimej produkcji, to ceny w sklepach wraz z mocnym osłabianiem się złotego, dla wielu produktów skoczyłyby w górę, co dla rządzących okazało by się problematyczne, gdyż poprzednią kampanię wyborczą budowano m.in. na przypisywaniu drożyzny ówczesnemu rządowi i w obecnych okolicznościach stałoby to się mieczem obosiecznym, tnącym sondaże teraz drugiej stronie.

Ale PLN nie nurkuje, gdyż z odsieczą dla rządu Donalda Tuska nadciągnął na białym koniu nie kto inny jak… hejtowany przez środowiska związane z obozem władzy prezes NBP Adam Glapiński.

Pamiętacie jak krytykowano go za zakupy złota? Miał to być relikt przeszłości, niedający się do współczesnej ekonomii, pokazywano, że Zachód pozbywa się złota, a Rosja kupuje. Prof. Glapiński jednak konsekwentnie realizował swoją strategię, pomimo medialnej nawałnicy.

Szydzono z niego w artykułach:

ku poklasku w serii komentarzy:

ale jak to ujął niegdyś były lewicowy Premier Leszek Miller (ten sam, co niedawno nazwał Żełeńskiego „ruską onucą”): „Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy”.

Dziś mamy ponad 515 ton złota, i właśnie posiadane rezerwy powstrzymały naszą rodzimą walutę przed spadkiem, wobec katastrofalnego stanu finansów publicznych. Dlaczego? Ponieważ praktycznie przez cały okres rządów Premiera Tuska, mieliśmy hossę na złocie, która podbijała wartość zgromadzonych rezerw.

Olbrzymi wzrost złota zbilansował inne czynniki i dał czas na cięcia budżetowe i dodatkowe podatki (od samochodów premium, licznych mieszkań, większych domów, prywatnych basenów, posiadanych kotów itd.), bo jeśli naprawa finansów publicznych nie nastąpi, to i złoto nie pomoże (choć patrząc na przykład OFE, to doraźnie może i kruszec pomoże, bo stanowi łakomy kąsek do sprzedaży na pokrycie dziury budżetowej, ale może lepiej nie będę podpowiadał… ).

Reasumując, chochlik losu sprawił, że znienawidzony nielubiany przez obecną władzę człowiek, uratował im cztery litery – przynajmniej tymczasowo, bo każda hossa kiedyś się kończy i ta na złocie też się zakończy, bo hossy i bessy to nieustanne cykle, jak yin i yang jak PiS i PO przypływ i odpływ, zawsze wracają. A na walutach ruchy póki co są mniejsze i sprawdza się podejście do ustawiania SL, jakie jest dedykowane go rynku forex, co omawiam na „Esencji spekulacji”. 🙂

Rynki to nie tylko akcje. Platyna 80% i pochwała dla Przemka

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 30-06-2025 7:58 pm

1

Jak długo trzymać zakupione akcje czy inne papiery? Stary dowcip głosi, że przeciętny inwestor najlepszy czas na sprzedać akcji widzi – „nigdy”. Bazuje to na nieustannej chciwości, kiedy rośnie ciągle jest „mało”, „mało” i nie mylić z „Mao od wybijania wróbli”, o którym była wzmianka w książce „Wiele do stracenia. Cienie przeszłości„, gdy jeden ze związkowców „urabiał” sztuczkami manipulacyjnymi robotników i puentował, że będzie „amerykańskim Mao”. 😉

Przemek przełamał chciwość i w praktyce zastosował ideę, że pieniądze są tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie i zamiast odmawiać sobie i przekładać hobby na „później czyli nigdy”, wyjął zysk rzędu 80% i przeznaczył na swoje hobby. 🙂 Jak przeczytałem o tym na naszej grupie mailingowej, poczułem dumę.

Granie „aż do śmierci”, bo wiecznie „mało i mało”, to droga donikąd, co pokazują nawet przykłady patocelebrytów finansowych z rodzimego grajdołka, gdzie najpierw chwalą się milionami, a potem bankructwem i zabawa zaczyna się od zera – a właściwie nałóg hazardu. W pierwszym tomie „Wiele do stracenia” taką uzależnioną postacią był Bob Rawsky, którego Andrew Freshet… (dobra, nie będę spoilerował, doczytajcie sami… 😉 )

Przemek był u mnie na szkoleniu już dawno temu, ale dobrze go zapamiętałem, bo pojawił się jako jeden z trzech Adeptów na ówczesnej edycji i… posiadał niesamowicie przenikliwy wzrok. Skupiony słuchał i pilnie notował. Potem, choć pochodzi z województwa kujawsko-pomorskiego, dojeżdżał po całej Polsce przez lata na „obiady czwartkowe” – nasze spotkania w gronie Absolwentów, gdzie omawiamy dokonane zagrania, robimy korekcję ewentualnych błędów i dyskutujemy o walorach wartych uwagi w najbliższym czasie.

Na Liście Absolwentów (naszej grupie mailingowej dla osób po obydwu szkoleniach, gdzie piszemy o giełdzie i zagraniach) jest nieprzerwanie od dnia dołączenia. 🙂

Zgromadzone doświadczenie i niesamowite wyczucie rynku sprawiły, że poszerzył swój warsztat o własne elementy i z powodzeniem ich stosuje, a do tego wie, że nie gra się dla same gry, bo giełda jest dla nas, a nie my dla niej. Jestem z niego dumny. 🙂

Teraz nadeszły wakacje, czyli idealny czas, by szlifować otrzymane wędki, bo… dni są dłuższe. 🙂

Pallad – surowiec na „P”

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 28-01-2025 9:14 am

20

We wczorajszym wpisie podałem, że nastąpiło większe profitowanie pewnego surowca na „P”, o którego zakupie pisałem już jakiś czas temu. Był nim pallad, zakupiony zgodnie z wędką z „Esencji spekulacji”.

Po proficie reszta pozycji czeka na wybicie SL.

Obecnie skład portfela wygląda następująco:

Jednym słowem, gotówka czeka na kolejne okazje. 🙂

Ropa – przegląd ujawnionego w styczniu waloru z portfela

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 16-01-2025 2:26 pm

10

W ubiegłym tygodniu ujawniłem na blogu dwa jakie walory posiadam. Styczeń był bogaty w sygnały, także w ramach bonusu dla Czytelników, by rok się dobrze zaczął, podałem w komentarzu do poprzedniego wpisu przeciek ze swojego portfela ujawniając dwie pozycje.

Jedna z nich była na ropie, która zgodnie z sygnałem z używanej przeze mnie metodologii wystrzeliła do góry.

Do gry wykorzystałem instrumenty lewarowane z dźwignią, które zawsze odradzam osobom bez dużego doświadczenia (odradzam także osobom z dużym doświadczeniem, ale nie posiadającym klarownych, precyzyjnych metod wejścia, gdzie dobry moment zajęcia pozycji ma kluczowe znaczenie).

Po prostu te instrumenty są jak miecz obosieczny i w początkujących rękach stanowią idealny instrument do zerowania portfeli.

Zerknijmy teraz jak to wygląda w praktyce:

Zagranie na ropie na ten moment wygląda już bardzo dobrze. Ponad 52%.

Jak będę tym dalej zarządzał? Zgodnie z bezpiecznikami i metodami przesuwania SL, które doskonale znają posiadacze wędek. 🙂 Warto mieć wiedzę, by samodzielnie reagować na występujące na wykresie zmiany.

Czasem na blog trafiają nowi Czytelnicy, dlatego nie ma dla mnie problemu, by ujawnić jakieś swoje zagranie, dać „rybę”, by każdy mógł potem na własne oczy zobaczyć czy „wędka”, którą zbudowałem nadaje się do łowienia. W internecie jak grzyby po deszczu mnożą się rozmaici „guru” od inwestowania, a nikt nigdy na własne oczy nie zobaczył nigdy od nich żadnej ryby. Przypadek? 🙂

Na naszej głównej grupie mailingowej (dla Absolwentów po obydwu szkoleniach) praca wre, aż miło się patrzy jak Uczniowie sprawnie posługują się otrzymaną wędką. 🙂 Dziś już były wpisy o podsuwaniu SL na zyskownych pozycjach, by były to już SL profitujące, czyli takie, które w razie cofki, zachowałyby solidną porcję wypracowanego zysku. 🙂

Także moje środki, zwolnione z zyskownych ubiegłorocznych zagrań, o których też z wyprzedzeniem pisałem na blogu (ubiegłoroczne longi na USD/PLN), znów pracują i nie muszę już więcej szukać dla nich miejsca. 🙂

Złoto bije kolejne rekordy

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 22-09-2024 11:13 am

5

Nie tylko Wall Street bije rekordy wszech czasów. To samo dzieje się ze złotem.

Kto dłużej obserwuje blog, pamięta zapewne kiedy dałem znać o zakupach fizycznego kruszcu. Potem też były grane longi na złocie i to nie raz. 🙂

Dla tych co niedawno dołączyli do grona Czytelników podrzucam wykres z oznaczeniami. Linia przerywana to poziom cenowy, który był w momencie, gdy dałem znać o swoich zakupach fizycznego złota. Z kolei „Obiady czwartkowe” to nasze spotkania w gronie absolwentów szkoleń, gdzie analizujemy zagrania, korygujemy błędy jeśli zajdzie taka potrzeba i dyskutujemy gdzie mogą podążyć rynki i jakie walory warto obserwować. Strzałką został oznaczony moment napisania na blogu postu z przeciekiem, że zagraliśmy longi.

Zakupy fizycznego złota jak widać zostały ujawnione przy cenie nieco powyżej 1050$/oz, a dziś złoto jest warte prawie 2650$/oz.

Na giełdzie ważny jest czas i miejsce. Na złocie czasy na jego nadzwyczaj atrakcyjny zakup już były.

Warto jednak przyjrzeć się bliżej obecnemu zjawisku jednoczesnego złoto-akcyjnego ustalania nowych szczytów (nie mylić ze szczytowaniem). O psychologii inwestowania na przykładzie nowojorskiego bankiera Fresheta można doczytać więcej w serii „Wiele do stracenia” tom 1 i 2.

Tutaj jednak pokrótce spróbujmy wejść w głowy inwestorów. Jedni kupują złoto na potęgę bo widzą nadchodzący krach. Drudzy kupują na potęgę akcje z Wall Street po rekordowo wysokich cenach, gdyż widzą nadchodzącą ogromną prosperitę i wielką hossę. Obie grupy nie mogą mieć racji. Dla jednej z nich będzie to bolesna lekcja, gdy bańka pęknie.

Ja większych ruchów póki co nie robię, złoto wszakże już dawno temu kupiłem. 🙂 Na pewno skorzystam z niskich cen dolara, by zakupić go co nieco na cele podróżnicze (wcześniej były też lekkie, szybkie spekulacje na dołkach pod ruchy kontrujące bez dłuższego horyzontu), niebawem czekają na mnie świątynie egipskie do odhaczenia. Z naszych akcji natomiast stosuję jedynie strategię wejść w okolicy dołka z niewielkim stop lossem dla pojedynczych walorów, które mogą mieć duży potencjał a niewielki SL szybko wyrzuci z pozycji, by nie utworzyły się widoczne straty. Mam też w planach udostępnić niebawem na naszej Liście Absolwentów (grupie dyskusyjnej dla osób posiadających obie wędki ze szkoleń) tabelę z walorami i przedziałami cenowymi, które są atrakcyjne na zakup. Potem pozostanie już tylko czekanie na okienka zakupowe. 🙂

Gaz ziemny – epilog (wszystko się wypełniło)

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 20-12-2021 1:01 pm

28

W czerwcu 2020 ostrzegałem przed nieuchronnymi wzrostami cen gazu ziemnego, gdyż zgodnie z cyklicznością rynków, mieliśmy do czynienia z końcem bessy. Ostrzegałem, by każdy kto rozważa przejście na gaz, nie dał się nabrać w pułapkę niskich cen. Było to półtora roku temu. Kurs notowań rynkowych gazu od tamtej pory regularnie piął się do góry

Read the rest of this entry »

Gaz ziemny – kolejne rekordy

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 29-09-2021 11:20 am

11

W czerwcu 2020 roku widząc nieuchronny koniec bessy na gazie podałem ostrzeżenie (tu link) kierowane dla osób interesujących się przejściem na ogrzewanie gazowe, gdyż wszelakie prognozy serwowane przez „przedstawicieli handlowych” dotyczyły cen z końca bessy i stanowiły jedynie miraż, który wraz z biegiem lat stałby się potężnym obciążeniem dla domowego budżetu.

Tak samo na łamach bloga negatywnie oceniałem odejście od węglowej elektrowni w Ostrołęce (trzeba zamykać stare, nieefektywne bloki węglowe, a nowoczesne, wydajne i filtrujące zanieczyszczenia na wysokim poziomie, trzeba trzymać w rezerwie na czarną godzinę), gdyż gdy zakończy się jej budowa, cena gazu może w negatywnym scenariuszu wielokrotnie przekroczyć wartość tej szacowanej, gdy na papierze analizowano opłacalność przedsięwzięcia.

Zobaczymy zatem jak wygląda sytuacja na wykresie.

Myślę, że nie trzeba nic więcej tutaj komentować. Długoterminowo trend jest jasny, choć krótko a nawet średnioterminowo oczywiście po tak dynamicznych wzrostach przydałaby się korekta (dobrze podziałałby news, że w końcu odkręcono kurek ze wschodu i gaz zaczyna pędzić do Europy na pełnej przepustowości). Łagodna zima też byłaby czynnikiem wspierającym niedźwiedzie, ale to już pytanie do meteorologów. 🙂

Gaz ziemny – wzrosty zgodne z ostrzeżeniem

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 26-07-2021 8:14 pm

14

W ubiegłym roku pozostawiłem (tu link) ostrzeżenie dla osób interesujących się przejściem na ogrzewanie gazowe, gdyż wszelakie prognozy serwowane przez „przedstawicieli handlowych” dotyczyły cen z końca bessy i stanowiły jedynie miraż. W styczniu tego roku przypomniałem ówczesne ostrzeżenie.

Czas zatem sprawdzić, czy podwyżka cen gazu dla odbiorców detalicznych o bagatela 12,4%, która zelektryzowała media i ma wejść od sierpnia, będzie tylko początkiem. Ceny gazu ziemnego dla najbardziej płynnych serii kontraktów wyglądają na światowych rynkach następująco:

Jak widać prognoza okazała się trafna. Myślę, że nie trzeba tu nic więcej komentować.

Gaz ziemny – dawne ostrzeżenie i rzut okiem na bieżące ceny.

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 27-01-2021 4:22 pm

11

Jakieś pół roku temu, w komentarzu do wpisu związanego z węglem, przestrzegałem (tu link) przed tym, by nie dać się nabrać na rzekomą atrakcyjność finansową ogrzewania gazowego:

Read the rest of this entry »

Złoto przebija psychologiczny poziom 2000$/oz – ocena momentu zakupu fizycznego kruszcu

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 05-08-2020 7:26 am

37

Kolejny rekord cenowy na złocie został osiągnięty. Nie ma nic piękniejszego niż zajęcie pozycji w dobrym miejscu.

O zakupie fizycznego kruszcu informowałem na blogu, kiedy jego kurs oscylował w okolicy 1050$. Ów poziom cenowy został oznaczony na wykresie przerywaną linią.

Później w czerwcu, ujawniłem jeszcze przeciek z warszawskiego spotkania z Absolwentami o longach na złocie – tzw. ryba od Andrzeja. Myślę, że wykres mówi sam za siebie i nie trzeba nic więcej komentować 🙂

Złoto bije rekordy wszech czasów :-)

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 15-04-2020 7:41 am

36

Słaba złotówka sprawiła, że na rodzimym rynku złoto bije wszelakie rekordy wszech czasów, a gdzieniegdzie w mniejszych punktach zaczyna już brakować Krugerrandów, których cena w niektórych miejscach nawet o półtorej tysiąca przekracza ceny spot.

Wynika to z tego, że złoto często przyciąga jako tarcza na ciężkie czasy.

Read the rest of this entry »

Ropa – olej skalny rozgrzewający silniki i emocje do czerwoności :-)

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 09-03-2020 3:07 pm

58

W Arabii Saudyjskiej dzieją się od jakiegoś czasu dosyć „oryginalne” rzeczy – bogacze trafiają za kraty a i negocjacje na ropie są dosyć „specyficzne” 🙂 Ja swoją ocenę (jak i sposób rozegrania wraz z podaniem ile zakładam straty, gdyby rynek wybrał inaczej) przesłałem dziś na główną Listę Absolwentów, ale w ramach przecieku, podam parę rzeczy do własnych przemyśleń i suwerennych decyzji 🙂

Po pierwsze warto zerknąć na wykres, by mieć świadomość gdzie jesteśmy

… oraz na tabele pokazujące, jakie ceny są dobre dla danego producenta 🙂

Trzeba też pamiętać o panice wirusowej (czynnik ogromnej wagi, ale o chwilowym horyzoncie – prawdopodobnie do lata będzie już po panice) oraz o tym, że Aramco koszty produkcji ma stosunkowo niskie (źródło) i w „wojnie na wyczerpanie” mają całkiem dobrą pozycję startową w porównaniu z konkurencją, także prędzej czy później siądzie ona do rokowań 🙂

Złoto fizyczne – tarcza na ciężkie czasy?

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 27-01-2020 12:19 pm

10

Ostatnio panoszy się wirus z Wuhanu, który spowodował trochę strachu na wielu giełdach. Pomijamy tutaj kwestie czy to naturalna mutacja, czy najnowsze dziecko chińskich laboratoriów, gdyż tego pewnie się nigdy nie dowiemy. Jego skutki natomiast są dotkliwe. Zamykane masowo chińskie kina, wpływają na wyniki produkcji filmowych. Cierpi też branża turystyczna. Do tego cały świat wstrzymał oddech, bo do końca nie wiadomo czy statystyki podawane przez Chiny nie są fałszowane. Jeśli skala zakażeń jest o wiele większa, to przez kwarantanny, największa montownia świata będzie miała problemy z siłą roboczą, a to odbije się na wynikach firm zachodnich, zlecających tam produkcję. Oby jednak wirusa udało się szybko opanować, gdyż inaczej może zadziałać efekt śnieżnej kuli i większy zastój w gospodarkach uzależnionych od dostaw z Chin.

Jak zawsze, gdy pojawia się zamieszanie na rynkach – a doliczyć należy do tego wyczekiwanie na większą korektę na S&P500, które od miesięcy spędza sen z powiek wielu inwestorom – zaczyna się patrzeć w stronę złota fizycznego, które jest swego rodzaju tarczą ochronną.

A do tego smaczku dodaje fakt, że banki centralne w ubiegłym roku mocno się w kruszec zaopatrywały, w tym nasz NBP (tak na marginesie był to bardzo dobry ruch).

Także nie dziwię się z mnogości maili z zapytaniami w tej tematyce. Zatem jaka jest moja opinia na temat fizycznego kruszcu?

Otóż jest niezmienna 🙂 Złoto fizyczne nadaje się do szerokiej dywersyfikacji portfela w długoterminowym horyzoncie, ale pod warunkiem, że kupuje się je w odpowiednich miejscach. O swoich zakupach fizycznego kruszcu informowałem na blogu, by każdy mógł z tej wiedzy skorzystać. Pokazałem też wtedy zakupionego Krugerranda.

Wówczas ceny uznałem za dobre. Obecnie jesteśmy ponad 500$ wyżej, także dobre miejsce na zakup już było. Dla przypomnienia, moment publikacji wpisu „z cynkiem” o dokonanych zakupach, oznaczyłem na poniższym wykresie.

Reasumując, po obecnych cenach fizycznego kruszcu kupować nie zamierzam 🙂

Złoto – wzrosty zgodnie z oczekiwaniami, czyli rozliczenie „ryby” od Andrzeja

Posted by Marek | Posted in Surowce | Posted on 07-08-2019 8:52 pm

17

W ubiegłym miesiącu podczas relacji z XXVIII „obiadu czwartkowego” w kontrolowanym przecieku, chwaląc przy okazji Andrzeja (naprawdę sporo się napocił przy modułach powtórkowych z ListyES zanim nabrał biegłości), ujawniłem, że u niego w portfelu są longi na złocie. Zerknijmy zatem na moment ujawnienia zawartości portfela i sprawdźmy co się później wydarzyło.

Złoto - interwał dzienny

Złoto – interwał dzienny

Od czasu warszawskiego spotkania kurs powędrował do góry, zgodnie z obstawionym kierunkiem.

Myślę, że nie trzeba tutaj nic więcej komentować. Ryba powinna zadowolić nawet największych maruderów.

Verified by MonsterInsights