JSW – akcja „wyciskania shortów” jako wzorcowy przykład owczego pędu, dane ORTEX jako paliwo
Posted by Marek | Posted in akcje, Edukacja finansowa | Posted on 10-01-2025 9:29 am
28
W ub. roku na pewnym forum giełdowym o specyficznej reputacji rozgorzała dyskusja o tym, by kupować akcje i wystawiać je po 100zł dla utarcia nosa podmiotowi grającemu shorty, bo tych na JSW nie brakuje.
Pisząc obydwa tomy „Wiele do stracenia” miałem za cel umieścić między wierszami solidną dawkę wiedzy giełdowej, by widząc błędy bohaterów powieści, można było uniknąć ich popełniania. Sam, jak ponad dwie dekady temu zaczynałem przygodę z giełdą popełniałem typowe błędy każdego początkującego, także celowo ostatnio podrzucałem na blogu fragmenty dotyczące akcji „wyciskania shortów”, by można było samodzielnie połączyć elementy układanki.
Z wpisem jednak czekałem na opinie od znajomych maklerów z czołowych instytucji, by móc zrobić to rzetelniej.
Najpierw przyjrzyjmy się co się działo jak ludzie, którzy dali się nabrać naganiaczom na zakup przy cenach 40-50zł, zaczęli myśleć czy nie odsprzedać po 35zł, 34zł, 33zł itd. Następowały wówczas kwieciste wypowiedzi, które nie dość, że sabotowały myśli o wyjściu z pozycji, to jeszcze naganiały do dalszych zakupów. Tutaj screen z czerwca (od czerwca kurs spadł o jakieś 25%).
Żaden ze znajomych maklerów, których pytałem o te kwestie nie mógł uwierzyć, że ktoś w takie coś uwierzył!
Oczywiście nie uzyskałem szczegółów ile dokładnie wynosi koszt pożyczki akcji na JSW (zasłaniali się tajemnicą służbową), ale dostałem takie wskazówki:
– koszt pożyczki akcji do grania shortów wynika z indywidualnych negocjacji wynikających z wielu parametrów (dotychczasowej współpracy, prestiżu kooperacji z zagranicznym podmiotem, ustaleń dodatkowych) i nie zdarzyło im się jeszcze, by był większy niż 0,5%,
– jeśli dany broker jest animatorem (wystawia zlecenia kupna/sprzedaży, by klienci mogli łatwo kupić/sprzedać), to gdy fundusz zobowiąże się do przejęcia tej roli (obróci papierami odkupując i sprzedając), to koszt pożyczki jest w granicy 0,1%
– dane o liczbie shortów, które prezentują naganiacze (mityczne 6 milionów ze screena) bazujące na ortex (makler sugerował, że nie ma co się tymi danymi sugerować, gdyż są, tutaj dosłowny cytat maklera: „bajką, w którą sami chyba nawet nie wierzą”).
Do tego akcji od prywatnych, indywidualnych inwestorów się nie udostępnia do „short sellingu” dla funduszy grających na spadki, czyli wystawianie ich po 100zł na nic nie wpływa (rzekomo miało uniemożliwiać brokerowi pożyczenie ich podmiotowi grającemu na spadki). W rzeczywistości prawdopodobnie owo wystawienie miało zwiększać siłę owczego pędu pokazując, że skoro tyle osób kupiło i zablokowało akcje, to „przecież tyle osób nie może się mylić”.
Ktoś, kto stoi za całą akcją bez wątpienia jest zawodowcem. 🙂
Tak jak było w cytatach z książki, ci którzy kupowali na dołku, mają jakieś szanse, ale ci co kupowali na górce mają nieciekawie. A uczestników akcji jest już sporo. Razem zebrali ponad 2 miliony akcji.
Czy ktoś odkupi akcje po 100zł? Posiadaczom tych papierów życzę jak najlepiej. Jeśli ceny węgla ortokoksowego mocno podskoczą na rynkach światowych, to kurs nie pozostanie bierny, ale owo „jeśli” to czas oczekiwania na zmianę cyklu na surowcach, który nadejdzie, ale na takie nadejście co nieco każdy poczeka – jeśli ma czas i akceptuje stratę wynikającą z inflacji, to ok. Ja jednak uważam, że zamrażanie na tak długo kapitału tylko dlatego, by utrzeć nosa funduszowi jest ryzykowne. Dlatego ja wolę zawsze punkty zwrotne, by kupić jak najbliżej dołka i na tym bazuje moja metodologia. Wolę cierpliwie czekać na wejście, by mieć jak największe szanse na atrakcyjną cenę. Jest prościej, choć gra się rzadziej.
Jestem bardzo zaskoczony, że ktoś poważnie traktuje jakiekolwiek wpisy na forum Bankiera i je komentuje, poświęcając swój czas na odpytanie znajomych i popełnienie na ten temat posta na blogu.
I masz do tego prawo! 🙂
Tak samo jak ja, do tego by pytać ludzi bardziej zorientowanych ode mnie, kiedy czegoś nie wiem. 🙂
I do tego, by edukować ludzi, którzy zaczynając swoją przygodę, traktują wpisy z owego forum jako prawdy objawiony. Każdy kiedyś zaczynał, więc nie trudno wpaść w pułapki.
Za 100zł jest wystawione ponad dwa miliony akcji JSW, także warto edukować, bo jak widać ogromna liczba osób się dała na to złapać.
Oczywiście kto wszedł po niskich cenach, będzie (o ile w porę sprzeda) na plusie. Kto dołączył po wysokich cenach, niestety, ale od dłuższego czasu jest na minusie.
Czy warto było poświęcić godzinę na napisanie kilku maili, wykonanie kilku telefonów i zrobienie wpisu? Jeśli dzięki temu temu choć jedna osoba dostrzeże mechanizmy jakie stosują naganiacze, to będę uważał, że czas nie został stracony.
Zwłaszcza, że po pływaniu katamaranem, nurkowaniu w rafach koralowych, spacerach po górach i podziwianiu nietuzinkowych wschodów i zachodów słońca, mam aż nadto sił na działanie, bo ileż można odpoczywać, a pomagać warto. 🙂
Zomuś ja jesdem z forum bankiera i nie rozumiem skąd taka szydera. Wszystkie rozumy pozjadałeś? Musisz mieć smutne życie. Dla mnie ten wpis jest cenny.
futuraman – nie pozjadałem wszystkich rozumów, wystarczy mi mój własny, oparty na zdrowym rozsądku. Do tej pory nawet nie sądziłem, że ktokolwiek może potraktować poważnie cokolwiek napisane na forum Bankiera. Przecież tam niezależnie od tego, czy info na spółce dobre, czy niedobre, zaraz pojawia się mnóstwo wpisów naganiających na wzrosty i naganiających na spadki. Wydawało mi się, że każdy dorosły człowiek widzi co tam się dzieje. Ale może faktycznie macie rację, bo głupota ludzka nie raz mnie w życiu zaskoczyła, więc może są ludzie, którzy poważnie podchodzą do wpisów trolli… W takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak zakasać rękawy i popisać trochę na spółkach, które mnie interesują 🙂 Dużo czasu nie stracę, bo i tak 90% tych postów jest bez treści ;)))
Mleko się rozlało, czyli musztarda po obiedzie jakbys Marku zrobił ten wpis dużo wcześniej to wtedy byś jeszcze pomógł a tak to raczej z tego już pomocy nie będzie taka tylko ciekawostka na przyszłość i ostrzeżenie dla innych, tych co się dali w to wplatać to już raczej im nie pomożesz bo jest za późno…
Ostrzegałem przecież w październiku jak kończyły się rozpoczęte we wrześniu wzrosty, będące korektą spadków:
https://www.technikaichimoku.pl/2024/10/wig20-w-dol-pepco-w-gore/comment-page-1/#comment-145449
Podałem literaturę, gdzie to było opisane i przecieki, że ktoś potrzebuje pozbyć się sporego pakietu.
🙂
JSW od dawna było u mnie na czarnej liście (aż pojawi się sygnał kupna).
Potem byłem w podróży, a wpis pokazujący krok po kroku mechanizmy jest przecież ponadczasowy. 🙂
Ja jestem wdzięczny bo skorzystałem i całe JSW w październiku wywaliłem. Pod koniec grudnia odkupiłem na wypadek jakby jednak tłum rzucił się do wyciskania grubego.
Może napiszesz coś Marku o MLSystem? Wykorzystujesz może obecne poziomy do dokupienia akcji do portfela długoterminowego? Pozdrawiam.
Już dawno go nie ma. Zadziałał bezpiecznik ustawiony 70% powyżej ceny zakupu. Zakup był w 2019, kiedy był duży potencjał i innowacje.
Teraz konkurencja wzrosła, a to co było innowacyjne, powoli staje się coraz bardziej dostępne.
Warto mieć wędkę, by wiedzieć jak używać bezpieczników i samodzielnie nadzorować swój portfel. 🙂
Co jakiś czas są przecieki. Ostatni przeciek rozliczyliśmy w listopadzie:
https://www.technikaichimoku.pl/2024/11/usd-pln-i-podsumowanie-ostatnich-zagran-cierpliwosc-sie-oplacila/
Na ujawnionej pozycji było ponad 80%.
Niedawno swój walor, gdzie grałem w styczniu longi, podrzuciłem na naszą grupę mailingową dla Absolwentów obydwu szkoleń. Na blogu co jakiś czas daję próbkę wiedzy, ale wrzucanie cały czas gotowców nie wchodzi w grę. Lepiej posiadać wiedzę i samodzielnie łowić ryby, bo wiecznie żył nie będę. 😉
Skoro został poruszony temat portfela długoterminowego, to czy wiesz Marku co dzieje się w BJ?
BJ skutecznie mnie wyleczył w zabawy we wszelakie crowdfundingi. Niby idea szczytna, ale charytatywnie to wolę kupować prezenty dzieciom z domów dziecka, wspierać szpitale, domy seniora, o czym też wiele razy pisałem, by dać przykład, że warto pomagać: https://www.technikaichimoku.pl/2021/12/nadzwyczajny-rok-rekordowy-pod-wieloma-wzgledami/
Bo najgorsza rzecz to dać pieniądze na „przepalenie”, bo ktoś się chciał pobawić w biznes cudzymi pieniędzmi, a tak to mniej więcej wygląda z analizy ostatnich dużych klap crowdfundingowych.
O BJ pisali m. in. tu: https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/polski-producent-walczy-o-przetrwanie-restrukturyzacja-i-walka-o-dostawy,152874.html
Z artykułu wynika, że walczą o przetrwanie.
Tylko fujary wchodzą w crowdfunding!
buahahahahhaha
@JarDon
Po fakcie już też wiem, by nie dotykać crowdfundingów. 🙂
Ja jeszcze mam nadzieję, że to nie koniec. Najbardziej boli brak komunikacji. Piwo b.dobre
Z ciekawostek typu „po fakcie”:
2018 r. to rekord sprzedaży piwa w PL. Potem już tylko spadek sprzedaży.
BJ wystartował w 2019 r.?
Ceny… moje ulubione piwo kosztowało w Biedrze poniżej 3 zł w cenie podstawowej, teraz 7 zł… Zmiana na przestrzeni chyba właśnie ok. 7 lat. Dołożą jeszcze większą akcyzę i zostaną korposiki na rynku.
Cześć Marku, w dprawie MLS tak pisałeś w lutym 2020 roku:
MLS – interwał dzienny
Czym jest dla mnie portfel długoterminowy? To miejsce doboru raczkujących walorów z przeznaczeniem na emeryturę, czyli zakładam długi horyzont inwestycyjny i nie przejmuję się okresowymi wahaniami kursu. Traktuję to jako wejście w rozwijający się biznes, korzystanie po drodze z dywidend i wyjście z inwestycji po 10-15 latach, gdy biznes będzie już „ugruntowany” a stopa zwrotu – jeśli ów biznes rzeczywiście się rozwinie – będzie czterocyfrowa. To strategia, którą się kierowałem kupując MLS.
Dokładnie taki był plan w 2020, potem po drodze kurs wystrzelił w 2021 do ponad 187zł, czyli w rok zrealizował plan 10-letni. 😉
Potem uznałem, że inwestowanie długoterminowe jest bezsensowne – trzeba reagować na zmienne otoczenie. Trzeba się przyznać do błędu, a nie w nim trwać. Na tym polega przetrwanie na giełdzie – na reagowaniu na zmiany.
I tak zamiast sprzedać z 700% zyskiem w 2021, SL został wybity przy 70% plusie, dając mi srogą lekcję, by nie eksperymentować z nowymi rzeczami, tylko trzymać się swojej sprawdzonej metodologii do gry spekulacyjnej. To z owej wędki była ubiegłoroczna ryba, gdy ujawniłem longi na dolarze. 🙂
Tyle ludzi na giełdzie przegrywa i przegrywać będzie bo nie przyznaje się do błędu.
Polecam szkolenie u gospodarza. Byłem w 2024. Kawał solidnej wiedzy i solidne bezpieczniki. Strategia „kup i trzymaj” zakazana.
Zgłaszam gotowość do przyjazdu na esencję na każdy temin. Moim postanowieniem noworocznym jest rok bez straty.
2016 -6%
2017 -23%
2018 -5%
2019 -3%
2020 -40%
2021 -2%
2022 -29%
2023 -43%
2024 -52%
W portfelu dla optymalizacji podatkowej mam Rafako kupione w „promocji” z 2017
Wyślij do mnie maila:
marek (małpa) technikaichimoku.pl
zapiszę sobie, by się odezwać jak będzie już znany jakiś termin.
A co to w 2024 taka wtopa? Tak na, pierwszy rzut oka po tych wynikach można stwierdzić ze to nie jest zajęcie pożyteczne… Może lepiej skupić się na czymś co naprawdę daje zarobić, gra czy inwestowanie na giełdzie nie jest niczym niezbędnym żeby poprawić swoją sytuację finansową.
Chłopie, lepiej kup ETF na SPX albo MSCI World, zamiast być wiecznym dawcą kapitału. Strasznie to wygląda.
JSW z tego co widzę dalej jeszcze spada.
Z szybkich przecieków, u mnie w portfelu po styczniowych zakupach też surowce (ten na literę „P” oraz ten, z którego robi się paliwo).
Diabeł tkwi w szczegółach 🙂
Panie Marku chyba jakaś większą korekta a może…. na MLS
Jeśli kiedyś powstanie na MLS sygnał zgodny z moją metodologią, spełniający kryteria zakupu, to może się skuszę. 🙂
Panie Marku
Jesli wcześniej pisał Pan, że MLS to ciekawa spółka do długoterminowej inwestycji to szkoda, że nie podzielił się Pan faktem rezygnacji z tego planu. Każdy kupuje i sprzedaje według własnej wiedzy i decyzji, natomiast myślę że sporo czytelników została rozczarowana takim obrotem sprawy, biorąc pod uwagę ogromne spadki na MLS. Nie ma w moim wpisie pretensji bo byłoby głupota bezrefleksyjne powielanie czyichś inwewtycji a następnie mieć pretensji, że ktoś nie napisał ale wydaje mi się, że byłoby to bardziej rzetelne gdyby gdzieś wspomniał Pan o rezygnacji z tak konkretnego planu.
Jak już wiele razy podkreślałem, nie prowadzę żadnego doradztwa inwestycyjnego i warto mieć wędkę, by samodzielnie reagować.
Od momentu zakupu MLS urósł o setki procent. Można było w dowolnej chwili sprzedać samodzielnie.
Nie mam czasu na bieżąco raportować wszystkich zmian. Mogę od czasu do czasu podrzucić przeciek, ale wiecznie żył nie będę, dlatego tak naciskam, by każdy nie bał się samodzielnie myśleć. Każdy może sam zbudować swoją wędkę lub skorzystać z mojej, by nie musieć popełniał tych błędów, które ja popełniłem jak zaczynałem.