Portfel długoterminowy – zakończenie eksperymentu

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 27-01-2025 9:00 pm

7

Jakiś czas temu powstał eksperyment, który miał na celu pokazanie, że bezsensowne jest przetrzymywanie walorów, a lepsze jest aktywne zarządzanie portfelem, czyli to, co robię na co dzień i w czym mam ponad 20-letnie doświadczenie.

Do portfela eksperymentalnego, bazującego na tym, co opowiadali prezesi firm, wskoczyło co nieco crowdfundingu i emisji prywatnych. Często walory ujawniałem już po zakończeniu emisji, by nikt mnie nie naśladował, bo przecież to nie były ruchy związane z moją metodologią wyłapywania punktów zwrotnych.

O portfelu pisałem więcej w tym wpisie: https://www.technikaichimoku.pl/2022/03/portfel-dlugoterminowy-aktualizacja-stanu-walorow/

Zacytuję ważniejsze fragmenty owego wpisu:

Jakieś parę lat temu utworzyłem pilotażowo nowy projekt nazwany roboczo „portfelem długoterminowym”. Powstał on po to, by sprawdzić czy bierne trzymanie na długi horyzont ma sens czy nie. Ustaliłem horyzont 10-letni i przyjmijmy, że w 2030 się oceni, czy to miało sens.

Portfel długoterminowy powstał do inwestowania w StartUp’y czyli firmy, które dopiero rozwijają skrzydła, ale też nie wiadomo czy nie upadną, także to zawsze trzeba mieć na uwadze. W portfelu długoterminowym mam ulokowane ok. 0,5% swojego kapitału i jest on przeciwieństwem mojej stosowanej na co dzień metodologii”.

Co z tego wyniknie? Kompletnie nie mam pojęcia. Tak, nie mam pojęcia co będzie za tyle lat, bo biorąc pod uwagę obecne czasy (pandemia, inflacja, wojna), słowa „Wiem, że nic nie wiem” Sokratesa stanowią idealne odniesienie„.

Także ów projekt edukacyjny bazował totalnie na niewiedzy.

Czy jakieś spółki coś pokazały? Poza jedną, która (wg dostępnych sprawozdań finansowych) zarobiła jakoś ponad 1,5mln na czysto, cała reszta wygląda kiepsko, a browar wręcz katastrofalnie. Także eksperyment dobitnie pokazał, że kupowanie pod długi horyzont bazuje wyłącznie na szczęściu i lepiej aktywnie inwestować branże, które mają wiatr w żagle.

Z braku czasu projekt kończę, bo już teraz efekty pokazały, że trzymanie walorów w nieskończoność nie ma sensu. Zwłaszcza crowdfunding okazał się jednym wielkim niewypałem.

Zatem empirycznie eksperyment wykazał, że nie ma sensu bazować na wizjach prezesów.

Także choć fajnie byłoby trafić w „garażową firmę”, która podbije świat, szanse na to są niewielkie.

Dlatego tak ważne jest to, co podkreślałem wiele razy na blogu, czyli posiadanie własnej wędki, by móc samodzielnie reagować na zmieniające się na wykresie elementy i wiedzieć kiedy kupić, a kiedy sprzedać.

Próbki metodologii aktywnego, dynamicznego doboru walorów pokazałem niedawno na przykładzie ropy. Powiedziałem też, że mam pewien surowiec na literę „P”, który był też omawiany na naszej grupie dla Absolwentów. Dziś było większe profitowanie. 🙂 Doradztwa na blogu nie prowadzę. Warto mieć wędkę, by samodzielnie móc łowić ryby. 🙂

Komentarze 7 komentarzy

Dzięki za wpis. Faktycznie nie udał Ci się ten eksperyment, ale dzięki niemu możemy się uczyć na Twoich błędach. Nauka nigdy nie idzie w las, choć czasem dużo kosztuje.
MLS te swoje setki procent zrobił w swoim czasie na fali mody na fotowoltaikę. Później na covidzie. Mieli te swoje detektory na covida czy coś. Dzisiaj wiemy, że covid to był projekt polityczny, na który niewielu by się dało drugi raz nabrać. Fotowoltaika jest już praktycznie na każdym dachu, a za prąd płacimy więcej niż wtedy gdy nikt tego na dachu nie miał. Choć wiadomo firma dalej działa i być może odrodzi się jak feniks z popiołów jakimś naprawdę rewolucyjnym pomysłem. Tyle że znowu, Polska to nie Ameryka, tutaj firma garażowa, która stałaby się światową marką to byłby prawdziwy ewenement. Ubolewam, że tak się rzeczy mają, szczególnie, że Polacy mają wrodzoną, wyjątkową zdolność rozwiązywania problemów, które innych przerastają. Można mieć tylko nadzieję, że kiedyś nasza pomysłowość naprawdę zaowocuje światowym sukcesem.

W takim razie jest to może dobry moment na zakupy 🙂

Pozdrawiam

No gratuluję odkrycia Ameryki!

Post jest skierowany dla osób zaczynających przygodę z giełdą, by dobitnie pokazać, że nader często promowana metoda „kup i trzymaj” ma inne alternatywy. 🙂

a pamiętasz może coś więcej o tej firmie, która zajmowała się utylizacją i recyklingiem odpadów pofotowoltaicznych? Jej emisja była jedną ze składowych tego portfela i muszę się przyznać, że skubnąłem tam również kilka akcji, ale już w sumie nawet zapomniałem jak się nazywa i nie wiem czy jeszcze w jakiejkolwiek formie funkcjonuje 😀

Działają jeszcze. 😉 To 2loop. Jakiś czas temu wysłałem maila do prezesa i wytknąłem mu różne kwestie, aż potem się tłumaczył przez telefon. Generalnie po pierwszym większym gradobiciu, klientów będą mieć pod dostatkiem. 😉

Dlugoterminowo o można kupować takie firmy jak Buffet kupuje przede wszystkim wypłacające dywidendy no chyba że ktoś lubi eksperymentować i może sobie pozwolić na straty

Verified by MonsterInsights