Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI) – ukłon w stronę drobnych inwestorów? – parę przemyśleń
Posted by Marek | Posted in Edukacja finansowa | Posted on 06-08-2025 3:28 pm
2
Wczoraj na konferencji prasowej Andrzej Domański, minister finansów i gospodarki (kto siedzi na giełdzie dłużej, zna go zapewne jako zarządzającego funduszami inwestycyjnymi ze stajni Noble) przedstawił propozycje związane z uniknięciem podatku Belki pod postacią Osobistych Kont Inwestycyjnych (OKI).
Po głębokiej analizie rozwiązanie to jest specyficzne i w zależności od tego, do której grupy docelowej się należy, będzie korzystne bądź nie.
Dla kogo jest ciekawe Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI)? Przede wszystkim dla drobnych inwestorów, o krótszych horyzontach czasowych, gdyż przy kwotach do 100 tys. złotych zainwestowanych na giełdzie, podatku Belki się nie zapłaci. 🙂
Dla każdej osoby zaczynające przygodę z rynkiem, bądź takiej, która dopiero zaczyna pracę i odkłada z wypłaty na przyszłe cele jest to rozwiązanie naprawdę sensowne.
Przy wyższych kwotach, pojawia się już większy problem, gdyż konto będzie się opłacało wyłącznie tym, którzy potrafią zarabiać ponadprzeciętnie na giełdzie, bo będzie to podatek od aktywów dla kwot powyżej limitu, będący zmienną w czasie (wynoszący obecnie ok. 1%), który zapłaci się bez względu na osiągnięty wynik.
Dla przykładu Jan X, który z 200 000 osiągnął 400 000, zapłaci taki sam podatek jak Jarek Y, który z 800 000 utracił połowę, każdy bowiem na rachunku pod koniec roku będzie miał 300 000 nadwyżki ponad darmowy limit. Czyli czy się zarobi, czy się straci, podatek się i tak zapłaci. 🙂
Idźmy dalej. Wyobraźmy sobie teraz 2-3 letnią słabą bessę. Na koncie jest 500 000 ulokowane w papiery, które są na lekkim minusie, ale nie są zamknięte, bo daleko do SL. Każdego roku trzeba będzie płacić podatek od aktywów.
Powyżej pewnych kwot, zapewne każdy kto już osiągnął dany pułap ma tak samo, nie patrzy się już na to jak uciułać parę % na podatku, tylko na to jak korzystać z tych %, które już są i myśli jak dobrać termin wyjazdu, by nie natrafić na sezon huraganowy, czy pamiętać o rocznicach, by zabookować lot i wyskoczyć na randkę na wagyū z kawiorem do restauracji z gwiazdkami Michelina.

Dlatego pomysł z kontami OKI jest oki dla każdego, kto jest na etapie życia, kiedy zaczyna dopiero akumulować majątek i kwoty, jakimi obraca nie przekraczają 100 tys. złotych.
Dla bardziej majętnych, owe konto ma sens wyłącznie, kiedy rynek nie jest w defensywie, bo długie trzymanie papierów oznacza podatek od aktywów bez względu na wyniki. Pomijam już skrajne przypadki, kiedy papier się rozpędza, aktywa „z otwartych pozycji” mają chwilowo np. 1000% na plus, przez co są opodatkowane w danym roku, a potem bańka na walorze pęka, zysk znika i pozycję zamyka się na minusie w roku kolejnym. 😉
Z innych rzeczy, to oczywiście zamiast upraszczać system, to mnoży się rozwiązania i po części te wszystkie PPK, OFE, IKE, IKZE, OIPE, OKI tak naprawdę będą się wzajemnie kanibalizować, bo jak ma przypłynąć w jednym miejscu, to musi odpłynąć w innym. Pomijam koszty wdrażania systemu po stronie instytucji finansowych i koszty prawników, by się w tym połapać. 🙂
Reasumując, dla osób z małym kapitałem ekipa Domańskiego zrobiła (planuje zrobić) niezły mechanizm, który przyniesie realne korzyści podatkowe. Dla osób, które już coś uzbierały, ale jeszcze nie na tyle, by potrawy w restauracji wybierać bez patrzenia na prawą stronę menu, może to być opcja na uchronienie części kapitału od podatku. Dla osób z większym kapitałem jest to raczej forma rozrywki i jeśli ktoś nie ma pasji czy hobby, któremu mógłby się bezgranicznie oddawać, to może się w to bawić z nudów, bo przy pewnej skali ceni się bardziej czas niż pieniądze. 🙂 Nie zmienia to oczywiście faktu, że dla wszystkich, którzy są dopiero na dorobku, zwolnienie z podatków będzie cenne, ale z drugiej strony według niechlubnych statystyk, większość drobnych graczy (szczególnie na FOREX) traci, wiec i tak podatku nie zapłaci…

Czy posiadane na koncie maklerskim akcje o wartości poniżej 100 tys. zł będą przeszkadzać do oceny bezpodatkowego limitu i należałoby sprzedać te papiery i nabyć je ponownie w ramach nowego konta OKI?
Z tego co obecnie podali, to nie będą przeszkadzać, ale to zapowiedzi i szczegóły się zweryfikuje jak (o ile) będzie wdrożone. 🙂
Jak ktoś ma żonę, to może takie OKI na akcje mieć dwa, więc limit się powiększy, ale tak jak pisałem we wpisie, nie każdy na tym skorzysta, zwłaszcza jeśli gra dużymi kwotami i ma niezbyt dopracowany system, bo w razie strat i tak trzeba będzie zapłacić podatek, a że statystycznie większość traci, to nowe konto może być niezłym sposobem na opodatkowanie osób, które do tej pory nie płaciły podatku Belki ze względu na ujemną stopę zwrotu. Tutaj od nadwyżek podatek (dla kwot powyżej limitu) jest liczony od kapitału, a nie zysku.