Świat, giełda, kontrowersje i zadziwiające zbiegi okoliczności – ciekawy styczeń 2025
Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 02-02-2025 6:31 pm
18
Ostatnio dzieje się dużo rzeczy w informacyjnym chaosie, zarówno w kraju, jak i poza nim. U nas niestety jest rok wyborczy, także dla zdrowia psychicznego trzeba ostrożnie podchodzić do „informacji”, bo „fake newsy” – jak obecnie marketingowo nazywa się bezczelne kłamstwa, oszustwa i manipulacje – przechodzą swój renesans.
Sam na przykład nie dowierzałem, że wobec ogromnej pracy jaką wykonano, by tępić zagraniczne sformułowania, które „tuszowały” pochodzenie niemieckich obozów zagłady, ktoś z rządu, wobec obecności międzynarodowej delegacji użył słowa sugerującego jakoby to była „polska robota”. Wierzyłem jak naiwny, że to „fake news”. Niestety nie był, a szkoda.
Świat patrzy obecnie na USA, gdzie wielką miotłą dzieją się rzeczy dla jednej grupy interesów dobre, a dla innego grupy interesów złe. Wszystko zależy od tego, po której jest się stronie. Jeśli ktoś zyskuje, ktoś inny traci. Jest to gra o sumie zerowej, gdyż pula „zasobów” jest stała.
Przykładem bilansu zysku i strat są np. europejskie opłaty za wjazd do centów miast. Dla jednych, mniej zamożnych, będzie to cios, a dla innych radość, że za ułamek kwoty, którą wydają na psiego: fryzjera/psychologa/dietetyka/krawca, mogą sobie wykupić przejazd w komfortowych warunkach, bez korków i z dużą ilością wolnych miejsc parkingowych. Ktoś zyska, ktoś traci.
Wracając za Atlantyk, giełdy zmiany przyjęły z kredytem zaufania, ale w połączeniu ze wspinaczką po ścianie strachu, która trwa na ich indeksach, wystarczy jeden większy „trup z szafy” i wszystko się zawali niczym domek z kart. Choć po powrocie do węgla, czyli taniej energii, gospodarka będzie konkurencyjna, gdyż ceny prądu są kluczowym elementem kosztowych wszelakich biznesów, które coś tworzą, ale to chyba każdy doskonale wie.
Na powrót do węgla protestują rozmaite organizacje ekologiczne, podpierając się badaniami. Ale ile głów, tyle opinii. Jeden prezydent powie, że „planeta płonie”, drugi uzna kwestie emisji gazów za scam i odetnie się od tego. Badania zwolenników ograniczenia emisji są znane, choć po tym jak Unia przyznała się do opłacania lobbowania za zielonymi rozwiązaniami, wielu może zacząć zadawać niewygodne pytania.
A jeśli jesteśmy przy niewygodnych pytaniach, to na pewno każdy kojarzy frazę, że „to bezpieczne, przebadane” odnoszącą się do pewnych preparatów, szczególnie promowanych w czasie okresu znanego jako „pandemia”.
Pewien poseł postanowił w ramach interpelacji zapytać ile pieniędzy poszło na przebadanie owych preparatów np. losowo z każdej partii, by mieć pewność, że „produkt zgodny z opisem”.

Odpowiedź niestety nie okazała się satysfakcjonująca. Odpisano, że: „to tajne”. 🙂 Czyli sprawa jest jasna, cytując klasyka: „niedobra o to pytać”.
Dziwne czasy. Co jeszcze było ciekawego? Zgoda na naprawę gazociągu Nord Stream 2. Co prawa oficjalnie ze względu na troskę o środowisko, ale remont to remont. 🙂 Jest to o tyle ważne, że wg obecnych przepisów wielu posiadaczy ogrzewania na gaz, będzie musiało je zlikwidować, ale gdyby popłynął (hipotetycznie) ponownie tani gaz do Niemiec, to na 99% gaz ponownie zostałby wpisany na listę ekologicznych rozwiązań.

Na koniec taka ciekawostka. Czy organizacje pozarządowe są dalej pozarządowe jeśli opłaca je obcy rząd? Bo lepszą nazwą byłoby organizacje „obcorządowe”, co nie?

Świat się zmienia. Zawsze się zmieniał. Imperia powstawały i upadały. Każde miało inny modus operandi. Imperium Brytyjskie zarabiało krocie na handlu opium, którego dostawy zbierali z Bengalu i dostarczali do Chin. Chińczycy nie chcieli dać zaćpać sobie całego narodu, więc wybuchły nawet o to dwie wojny, zwane „wojnami opiumowymi”. Potem, gdy zabawa w prekursorów Pablo Escobara dobiegła końca pod naciskiem parlamentu (ach ta demokracja), pieniądze się skończyły, problemy nawarstwiły i nadszedł zmierzch.
A Chiny teraz wyrastają na nowe imperium. Co dla jednego dobre, dla innego niekoniecznie. Czekają nas czasy ostrej wojny handlowej. Bo o ile tupnięcie nogą zadziałało na Kolumbię:

to już z większym przeciwnikiem nie siła, a spryt będzie cenniejszym orężem. Czasy są niesamowicie ciekawe. Będą spekulacyjnie nie lada okazje na rynkach finansowych. Na naszej grupie mailingowej (Liście Absolwentów) dużo się dzieje. Będzie w czym wybierać. 🙂
Witam, jak dołączyć do grupy mailingowej?
Do grupa dla osób, które odbyły szkolenia, gdzie można szlifować otrzymaną wiedzę. 🙂
Powiedzieć, że nie jestem entuzjastą kiboli, to nie powiedzieć nic. Ale dzisiejszy transparent na Legii to było mistrzostwo świata. Autor zasługuje na jakąś nagrodę 😉
„Nowacka, chcieliśmy napisać, że jesteś w porządku, ale się przejęzyczyliśmy i dlatego jest napisane, że jesteś antypolską k…” xDDD
Lobbing powinien być całkowicie jawny z obowiązkiem informowania podobnym jaki jest dla spółek na GPW
A każde udowodnione przyjęcie „dotacji” przez polityka lub organizacje powiązaną z politykiem powinno być traktowane jaj zdrada kraju i odpowiednio mocno karane.
W temacie badania szczepionek, czy nie widziałeś Marku interwencji poselskiej Grzegorza Brauna w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego ? Powinna jeszcze być na youtube, bardzo pouczające. P.o szefa instytutu twierdzi że owszem instytut ma sprzęt żeby zbadać szczepionki niemal co do molekuły, ale tego nie zrobił i nie zrobi ponieważ funkcjonuje w grupie instytutów podległych UE i ma obowiązek przyjmować wyniki badań z UE. Czyli skoro organy zdrowia UE stwierdziły że szczepionki są bezpieczne to oni mają obowiązek przyjąć to za dogmat i nie mają prawa badać tych szczepionek, choć nie był w stanie wskazać odpowiedniej podstawy prawnej. Na pytanie czy z powodu tego że jest światowa pandemia nie powinien się jednak przełamać w takich okolicznościach i je wyjątkowo przebadać, cały czas unikał odpowiedzi, ale między wierszami dało się wyczuć że boi się wtedy oskarżenia o marnowanie publicznych pieniędzy na coś co jest już przebadane przez organy UE. Taki typ co zawsze wie jak się ustawić z wiatrem, „władze się zmieniają a pan zawsze jest w komisjach”
Aż przypomniała mi się afera z zanieczyszczonym lekiem, który brała Iga Świątek i omal przez to nie dostała bolesnej kary za doping.
Tamta firma komunikowała, że: „produkuje leki najwyższej jakości i podlega regularnie kontroli Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego”.
Iga przebadała wszystko co bierze w laboratoriach i wyszło, że malatonina była brudna.
Jednak warto podkreślić, że co innego leki doustne, gdzie po drodze jeszcze jest żołądek, a co innego przyjmować coś dożylnie, od razu do krwioobiegu, dlatego tego typu produkty powinny być dokładnie badanie, czy produkt „zgodny z opisem”.
Przynajmniej ja bym nie chciał brać brudnych leków, nie wiem jak inni, więc wypowiadam się tylko za siebie. 😉
Ułamek pieniędzy z agresywnej reklamy na pewno wystarczyłby na przebadanie losowych partii, ale jak widać przerosło to naszych „medycznych geniuszy”.
Co Pan sądzi o zakupie euro na chwilę obecną?
Na jaki horyzont? Bardziej chodzi o cel wakacyjny czy inwestycyjny np. na poczet zakupów surowców/produktów z krajów UE w późniejszych miesiącach/latach?
Panie Marku, pod tegoroczne letnie wakacje.pozdrawiam
Kanibal gdzie jesteś? Każdy kto cię posłuchał jest 100 punków stratny na kontraktach. Czy dalej będziesz dzielił się swoimi prognozami tutaj??
Jak się gra bez SL to strata boli 😉
Witam w kąciku emeryta giełdowego. @ABC -odpowiadam jestem obecnie w domu. Właśnie wróciłem z podróży po Chinach,Tajlandii,Laosie i Wietnamie i szykuję się do wyjazdu do Kolumbii w marcu. Ostatni wpis zrobiłem 24.01.2025 o godz.15.41 w czasie sesji i to był piątek. Napisałem cytuję „….to dziś myślę że mamy ogromną szansę na KOREKTĘ tych ostatnich wzrostów na bananie i przetrzepanie skóry bykom z tych poziomów nie będzie zaskoczeniem….”W poniedziałek nasz banan spadł o ponad 2 procent a w stanach wybuchła afera Deepsek, spółka Nivida straciła 600 miliardów kapitalizacji co było rekordem wszechczasów. Ale oczywiście @ABC masz rację w średnim terminie poziom okolic 2400 nie był dobrym pomysłem na trwalszą korektę ostatnich wzrostów. Postaram się poprawić i mieć stuprocentową skuteczność.
Jeśli chodzi o to czy będę dalej robił wpisy u Marka to tak,oczywiście,no chyba że Marek mnie zbanuje 😉
Pozdrawiam serdecznie i dużych zysków życzę niezmiennie.
Postawa jak u cudofixa gratuluję 🙂
Gdyby któryś z nas sprzedawał produkt spożywczy z jakimś zanieczyszczeniem to pewnie mogłoby się nawet skończyć więzieniem. Ale produkty spożywcze nie mają immunitetu jaki nadał branży farmaceutycznej Regan w latach 80-tych. Najwyższe kary płacą właśnie firmy pharmy, ale nikt nie poszedł z nich do więzienia. Może RFK wreszcie oczyści tą branżę. Przy okazji „lek” OzAmpic na chudnięcie powoduje potencjalnie utratę wzroku, więc szykuje się kolejna kara w przyszłości, kara która była oczywiście wliczona w biznesplan
@Abc Napisałem że szukanie korekty na poziomie 2400 to był błąd i że nie ma ludzi nieomylnych i nikt nie ma zawsze racji,ani ja ani Marek i ty też pewnie się mylisz.
Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się z tobą.
Ja jestem leszczem także często się mylę.
Po prostu drażni mnie postawa jak u Kacpra i warto takim osobom pokazać, że się pomylili.
W kwestii badań konkretnych preparatów szczepionek to nie szukałbym tutaj dziury w całym. To jest akurat bardzo prosta sprawa i instytut takich badań nie prowadził. Ogólnie zapytanie jest kierowane nie do tego instytutu co trzeba.
Analizami „państwowymi” zajmuje się laboratorium NIL (Narodowy Instytut Leków) na zlecenie GIF lub URPL, ale jest to odrębna jednostka.
Szczepionki, obojętnie czy to na COVID czy „starsze” choroby są rejestrowane procedurą centralną, która ma dużo wyższe wymogi niż krajowa. Wprowadzenie leku jest realizowane od razu na całe terytorium EU.
I teraz jak to wygląda od środka. Jeśli wprowadzamy serię szczepionki na rynek UE, to bada ją albo importer w EU o statusie wytwórcy zgodnie z dokumentacją rejestracyjną (jeżeli szczepionka była importowana na teren UE z krajów tzw. trzecich) lub jest badana bezpośrednio przez wytwórcę jeżeli ostatni etap wytwarzania był na terenie kraju EU. Osoba podpisująca końcowy certyfikat dla serii (QP) na podstawie wyników badań czy to u wytwórcy czy to u importera ponosi bezpośrednią odpowiedzialność cywilną, jeżeli z badaniami byłoby coś nie tak, więc jak możecie się spodziewać do żadnych przekrętów tutaj nie dochodzi. Taką osobę można pozwać bezpośrednio o odszkodowanie, jeżeli doszło do nieprawidłowości.
Certyfikat dla serii na terenie UE wystawia się tylko raz i obowiązuje we wszystkich krajach UE. Kontrole przez państwowe instytuty są realizowane w śladowych ilościach, głównie ze względu na koszty takich analiz, które dla pojedynczej serii mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kto niby miałby za to płacić!? Albo podatnicy albo pacjenci w cenie leku. Nie szukajmy spisków tam gdzie ich nie ma
Ostatnie zdanie jest kluczowe. Identycznie „gaszono” ludzi ostrzegających, że słynny lek przeciwbólowy uzależnia mocniej od morfiny, a dziś są tego efekty:
https://businessinsider.com.pl/rozwoj-osobisty/zdrowie/miliarderzy-wywolali-epidemie-opioidow-w-usa-najgorsza-rodzina-w-ameryce/7vp5et0
W Polsce koncerny wydały ponad 500 mln na opłacanie lekarzy: https://businessinsider.com.pl/biznes/rekordzista-z-poznania-dostal-179-tys-zl-tak-wielkie-firmy-farmaceutyczne-oplacaja/hm8sftf
Jaki lek będzie przepisany? Nie wiem, ale się domyślam. 🙂
Kolejna firma skazana za lek na odchudzanie, który doprowadził do zgonów:
https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8130981,lek-mediator-firma-laboratoires-servier-farmacja-francja.html
Tutaj Glaxo musiał zapłacić karę za jego antydepresant: https://tvn24.pl/swiat/miliardy-odszkodowania-za-najwieksze-oszustwo-zdrowotne-w-historii-usa-ra262427-ls3501228
Te i inne sprawy pokazują, że pomimo zdrowych chęci i wizji jaką posiadają farmaceuci idealiści, świat medyczny nie wygląda tak, jak pokazują to agencje PR od koncernów.
Oczywiście kary są wliczane w ten biznes i niestety, jak pacjent umrze to po co mu pieniądze?
Tak długo jak kara jest mniejsza niż dochody z feralnego preparatu, to zawsze zdarzy się ktoś kto dla: sławy/szybkiego zysku wypuści coś, co można by było testować te 5-10 lat dłużej, by wyciągnąć wnioski w szerszej perspektywie. 🙂
No i warto zaznaczyć, że wycofanie „leku” najczęściej występuje dopiero jak spora liczba pacjentów „oberwie”, także te wewnętrzne kontrole można wiadomo, gdzie włożyć. 😉
Mała uwaga, moje spostrzeżenia dotyczą tylko danych historycznych (minionych afer), także mogę być w błędzie, bo może na moment pisania tego komentarza wszyscy już grają czysto i nigdy żadnych afer już nie będzie. 🙂