„Sell in may and go away”
Posted by Marek | Posted in akcje | Posted on 14-05-2025 2:59 pm
21
Tytułowe powiedzenie giełdowe czasem się sprawdza, a czasem nie, więc za samymi „hasłami” nigdy się nie podąża, choć politycy nauczyli się, że same „hasła” wystarczą, co pokazuje obecna kampania, gdzie większość obiecuje rzeczy, które nie są związane prerogatywami prezydenta. 🙂
Akcje na giełdach rosną, rozgrzewając oczekiwania inwestorów, a na oknem maj w tym roku jest chłodny, przez co posiadanie basenu staje się fajną rozrywką dla osób przygotowujących się do morsowania. 😉

Wracając do giełdy, u siebie od czasu ostatniego screena sytuacja wygląda następująco:

Jak widać większość pozycji została sprzedana. Rynek tak ładnie rósł, że aż szkoda byłoby nie skorzystać i nie zasilić funduszu podróżniczego. Ostatnie dwie niech czekają na wybicie SL, póki rynek rośnie, niech będą wyciskane jak cytryna do ostatniej kropelki. 🙂
Czytaliście coś ostatnio?

Czy raczej wypatrujecie okazji?

Moje ostatnie longi czekają na TP i szukam shortów.
L NVDA.us TP @136
L DAX.de TP @24150
Z tego co widzę, TP zrealizowane. Gratulacje! 🙂
@Cornishon – zakładaj bloga lub innego X 🙂
@BART
Przykro mi, nie zamierzam zakładać bloga/X. Czasami tutaj dam swoje trady, by Mark widział że się nie lenię po szkoleniu.
Kilka lat wstecz zastanawiałem się nad blogiem. Bardzo poważnie. Solidnie wybiła mi to z głowy wizyta na grillu u Cudofixa. Jakieś 4 lata temu. Kacper pokazał nam kulisy bloga. Pokazał to czego nie widać na zewnątrz. Zalogował się na swój blog i dał nam laptopa. Widzieliśmy w koszu komentarze, których nie puścił. Były tam setki chamskich, obleśnych, agresywnych, wulgarnych wiadomości. Każdego dnia dostawał hejt. Dziwię mu się że aż tak długo wytrzymał. W tym roku definitywnie porzucił blogowanie. Szkoda. Poznałem go jako człowieka oryginalnego, temperamentnego, ale skutecznego. Bez problemu zalogował się do banku i pokazał historię transakcji. Kwoty bardzo wysokie. Skuteczność 8/10. Żałuję, że porzucił blogowanie, ale rozumiem jego decyzję i sam w jego buty wchodzić nie zamierzam. Po spotkaniu z Cudofixem zakiełkowało mi w głowie szkolenie u Marka. Cudofix trzon systemu i balans kapitału w zależności od rodzaju setupu miał od niego. W końcu i ja, wielki przeciwnik szkoleń, poszedłem na „Esencję spekulacji”. Z perspektywy czasu powiem, że warto było. Cały algorytm odsiewu, identyfikacja punktów zwrotnych to było to, czego potrzebowałem do ulepszenia swoich giełdowych zabawek. Naprawdę polecam.
Kto był na grillu, to wie o co chodzi. Kto nie był, tu sobie doczyta:
https://cudofix.wordpress.com/2021/01/29/cudofix-zaprasza-na-wielkie-spotkanie-integracyjne/
@corniszon też byłem na tym grilu i mam inne wspomnienia. Do banku się przy nas zalogował dla podpompowania wyjebanego w kosmos ego. Chciał byśmy widzieli „jak bardzo jest zajebisty”. Nikt nie zapytał skąd miał 3 bańki kapitału na start. Mając handicup na starcie nie trudno zarabiać kolejne miliony. Po 3 godzinach Kacper był już tak najebany z połową uczestników, że żal było patrzeć. Gdyby nie lista spółek do kupienia, która się w większości sprawdziła, żałowałbym przejechania 280km dla tak żenującego zlotu pijaczków.
Anonimowa pizdo czemu nie powiedziałeś mi tego prosto w twarz?
Chyba buy in may and go away od klawiatury. Akcje prędko nie potanieją. Tak samo jak złoto, BTC i nieruchomości. W te gałęzi ładuję w maju.
Polemizowałbym wobec części wymienionych aktywów. 😉
Ty chyba nie korzystasz z shortow, prawda? Zawsze piszesz że najlepiej jest spokojnie poczekać na okazję rynkową. Ale przecież czekając na tanie akcje można zaprzęgnąć pieniądze do pracy gdy giełdy spadają. Czemu tego nie robisz? Ja dopiero się przymierzam do tematu, bo czas wydaje się sprzyjający, ale ciekaw jestem argumentów przeciwko shortowaniu
W teorii wszystko można, ale skąd wiesz, że grając w dwie strony nie będziesz niewolnikiem wykresów? Raz long, raz short i tak do śmierci…
Ja wolę mieć urlop od giełdy, spokojny czas dla bliskich i rodzinne podróże, aniżeli nieustanny stres i obserwację notowań na wakacjach. 😉 Czekam na punkty zwrotne zgodne z „Esencją spekulacji” czy zmiany trendu z Ichimoku, łapanie każdej zmiany góra-dół mnie nie interesuje. 🙂
Aczkolwiek ile głów, tyle metod. Ja wolę swoje narzędzia, ale nikomu nie będę zabraniał robić zgodnie ze swoją wolą i pomysłami. 🙂 Sprawdzaj, testuj podejścia, znajdź komfortowe dla siebie. 🙂
Maj jest czasem na zakup. Rozpoczęła się wielka hossa. W kwietniu zdecydowałem się na sprzedaż wszystkich obligacji i zgodnie z radami opiekuna z banku ulokowałem całość w Akcyjne TFI. Giełda pod stabilnymi rządami Donalda Tuska bije rekordy. Unia nam sprzyja. Nie widzę innej możliwości niż wzrosty.
Ja gram non stop i bynajmniej nie siedzę w notowaniach non stop. Dlatego polecam i short i long, bo to się niczym nie różni. Gdy gram na long, również celuję w odwrócenie trendu i dołek. Oczywiście rzadko uda się trafić idealnie w dołek, ale 5-10% w tę czy we wtę nie robi dużej różnicy w grze na trendy. I dokładnie tak samo na short – tyle, że po prostu odwracam metodologię. Szkoda żeby pieniądze nie pracowały, gdy rynki spadają.
Tak jak pisałem, każdy niech robi swoje. 😉 Ja wolę spontanicznie posiedzieć w tropikach bez zawracania sobie głowy wykresami, ale rozumiem (15-20 lat temu też tak podchodziłem do giełdy walcząc o każde 5-10%).
Po prostu obecnie stawiam na większy luz. 🙂
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja nie walczę o każde 5-10%, tylko napisałem, że trudno jest kupić idealnie na dołku/górce (w tym przypadku mam na myśli short). Ale 5-10% od dołka/górki to nic złego, a potem można zapomnieć o temacie na kilka tygodni i zebrać solidny zysk.
Jeśli tak sprawa wygląda, to mój błąd, źle zrozumiałem. Wszystko jasne. Zatem każdy robi to, co lubi. To najważniejsze! 🙂
Szefowa Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde zapowiedziała, że do października będzie możliwe wprowadzenie do użytku w rozliczeniach instytucji i w obrocie detalicznym cyfrowej waluty banku centralnego, czyli CBDC.
jak to może wpłynąć na giełdy? Czy możliwe są pieniądze z terminami wydania, aby pobudzać gospodarkę podobnie jak w Chinach? Panie Marku proszę się wypowiedzieć. Pozdrawiam 🙂
To trzeba zapytać polityków.
Całość i tak się docelowo posypie, bo nierealne jest wieczne wydawanie więcej niż się posiada.
Bogactwo buduje się poniższym schematem
[Dochody] > [Wydatki].
Przyszłą nędzę buduje się permanentnym życiem na kredyt.
Marku, wspominałeś o zadłużaniu Polski, o EU też się wspomina. Dla nas są to oczywiście ważne tematy, bo dotyczą nas bezpośrednio. A co z USA? Kwotowo oni zaciągają większe długi i widzę, że już się zaczęło o tym głośno mówić. Trump próbował to zmienić ale nie wiem czy się do końca udało… https://stooq.pl/mol/?id=8857
Mam wrażenie, że ich problemy mogą przełożyć się na rynki, może znowu się jakiś kryzys szykuje. Ato znaczy że znowu oberwiemy rykoszetem, jak zawsze… W zasadzie to większość krajów teraz żyje na kredyt. Widzisz jakieś realne wyjście z tej sytuacji?
Tak, to się tak zakończy. Tak jak kiedyś bańka kredytów subprime.
Wiele imperiów upadło ze względów ekonomicznych. Słynne Imperium Brytyjskie, o którym dumnie prawiono, że „jest tak duże, że słońce nigdy nad nim nie zachodzi” rozpoczęło swój proces od ekonomii. Wcześniej olbrzymie pieniądze zarabiali metodą „na Escobara” będą największym handlarzem opium w Azji. Wybuchły nawet słynne „Wojny opiumowe”, kiedy Chińczycy protestowali, że są zalewani narkotykami ogłupiającymi ich naród. Potem jednak parlament tego zakazał (moralnie dobry ruch) i wszystko się zawaliło. 😉
Obecnie kto inny zarabia krocie na wysyłaniu narkotyków, a konkretnie prefabrykatów np. do produkcji fentanylu, a USA z kraju, który coś produkuje i zarabia krocie na sprzedaży, zamienił się w kraj, który wydaje więcej niż zarabia. Trump usilnie próbuje to zmienić, ale nie wiadomo czy nie jest już za późno.
Kiedyś „eksportowano dług”dzięki rozliczeniom dolarowym za ropę. Obecnie coraz więcej krajów woli inne waluty. Gdyby nie silna armia, kraje takie jak np. Arabia Saudyjska, nigdy nie inwestowałyby tam pieniędzy.
Ja siedzę na L. Trwa hossa pokoleniowa. 10-20 lat wzrostów.
Masz szklaną kulę o niezłych parametrach 😉