Nie ma dymu bez ognia?

Posted by Marek | Posted in ciekawostki | Posted on 31-10-2022 11:24 am

7

Dziś o poranku smog przycisnął w wielu miejscach, w tym w Warszawie, gdzie było 143% normy.

Przyczyn jest wiele bo to problem złożony, tak jak i przy inflacji, ale jedną cegiełkę zawsze można odjąć jeśli się ma np. kominek, to można palić bardziej efektywnie, by uzyskać maksymalne korzyści ze swojego opału.

Swego czasu aktywnie działałem w swojej lokalnej społeczności i z sukcesem udało mi się rozwiązać problem dymiących na mnie sąsiadów czy to pokazując im jak to działa u mnie z pompą ciepła bądź pokazując jak palić mądrzej, wydajniej, mniej brudno. Nauczyłem tej metody całkiem sporo osób, w tym Krzyśka, którego kominek już tu wiele razy służył za przykład na blogu, także nie zaszkodzi powtórzyć, bo czyste powietrze do skarb narodowy i nie warto świadomie dokładać się do dymu, skoro można palić w kominku lepiej, to czemu by tego nie robić? 🙂

Gdy kominiarz był u Krzyśka, to skwitował to słowami: „widzę, że pan jeszcze nie palił nigdy w tym kominku” 🙂 Nic więcej nie trzeba chyba dodawać.

Jak zrobił Krzysiek, by zaskoczyć kominiarza?

Etap pierwszy, ustawiamy drewno (duże szczapy u dołu, mniejsze u góry).

Następnie podpalamy od góry elementy zapalające. Można też robić to bardziej efektownie i potraktować drewno palnikiem – pozdrowienia dla Tomka za ten patent na szybkie podpalenie 🙂

Później pozostaje się cieszyć ciepłem.

I tak mijają godziny

i kolejne godziny

I dalej gorąco

Rozpalony po południu kominek przed północą dalej trzyma formę.

Nie ma też kłębów gęstego dymu 🙂 Palenie „bezdymne” wymaga paru prób, by wyczuć swój kominek i odpowiednio regulować dopływ powietrza, ale później robi się to już bardzo intuicyjnie i nie trzeba szorować osmolonej szyby.

Na koniec dodam, że bardzo ważne jest także suche, dobrze wysezonowane drewno. Jeśli użyjemy wilgotnych szczap, to będziemy wędzić pół okolicy bez względu na technikę palenia. Tak samo należy unikać drzew iglastych. Trochę reguł trzeba przestrzegać, ale warto. O paleniu od góry można poczytać też tu.

Dziękuję Krzyśkowi za zdjęcia i zachęcam do prób posiadaczy kominków, gdyż zysk będzie dla każdego. Sąsiedzi nie będą wędzeni, a my nie będziemy musieli rąbać tyle drewna 🙂

Komentarze 7 komentarzy

Uprzejmie proszę byś został premierem kraju. To jest bardzo poważna prośba.

Ale śmieszne! 🙂 Zostawię to lepszym od siebie, a ja wolę skupić się na pokazywaniu ludziom, że sami są kowalami swojego losu, a politycy to tylko wiatr i w zależności jak się przygotujemy (wiedza najlepszym orężem na demagogię) albo będzie wiał nam w oczy, albo będzie owiewał okulary przeciwsłoneczne. 🙂

Jest masa narzekaczy, ale sportowych samochodów u mnie w okolicy ciągle przybywa. Każdy może porównać ile aut z segmentu premium było na drogach 10 lat temu, a ile jest teraz.

Ile domów budowano 10 lat temu, a ile buduje się teraz.

Na zachodzie w wielu krajach własny dom z ogrodem i basenem to luksus, a tutaj powoli jest to norma na prowincji.

Po prostu jako naród bogacimy się na potęgę, wystarczy przypomnieć, że w ub. roku liczba depozytów na lokatach i kontach przekroczyła już bilion złotych (choć niestety większość na nieoprocentowanych RORach)!
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Trzymamy-w-bankach-juz-ponad-bilion-zlotych-A-zyski-rekordowo-niskie-8141990.html

i to też jeden z wielu składników inflacji (dlatego przed rozwaleniem rynku energii przez putlera mieliśmy więcej inflacji niż średnia unijna), dużo ludzi ma, więc dużo kupuje, a towaru mało, więc jego cena idzie w górę.

Proste zasady:
– pracować wytrwale i mądrze,
– praca musi dawać wymierne efekty a nie jęczenie typu „ale się narobiłem, ale ciężko pracuję a ten piłkarz biega tylko, grać nie umie a zarabia dziennie więcej niż ja w miesiąc” (i tu pytanie ile koszulek ze swoim nazwiskiem sprzedał, a ile ludzi nosi koszulki swoich idoli piłkarskich – jak ostatnio widziałem dzieci na orliku, to dominował Lewy)
– trzeba robić to dobrze bez fuszerek (znam niejednego „fachmana” z branży budowlanej co ledwo wychodzi na minimalną krajową, bo naprawy gwarancyjne przerosły go kosztowo)
– pracować tam, gdzie się jest potrzebnym (ostatnio nająłem ekipę do wybrukowania fragmentu prywatnej drogi, by na zimę był równy teren dla pługu i uwaga, jak w dowcipach najmłodszy machał łopatą a reszta wspierała go duchowo. Jeden chyba z nudów zaczął mi nawet dreny ochraniające garaż czyścić. Gdyby się zebrali do pracy to by zrobili to o kilka dni wcześniej i mieliby zwolnioną koparkę do kolejnej roboty – totalny brak efektywności).

a ja na 100% oddam jedyny słuszny głos na człowieka o dobrym sercu.

Lepiej zamiast marnować czas chodząc na wybory, dokonać takiego poszerzenia kwalifikacji, by mieć kopułę ochronną przed zakusami wszystkich „czerwonych”, próbujących dobrać się do Twoich pieniędzy tylko dlatego, że Ty masz, a inni nie, więc trzeba Tobie zabrać.

Palę od góry od ponad roku efekty znakomite – mniej sadzy, więcej ciepła, wsad starcza na dłużej, a ścianki kominka nie są oblepione syfem.
Z racji wysokości cen gazu wyłączyłem też ogrzewanie gazowe i póki co zdaje się całkowicie na kominek z płaszczem wodnym – zobaczymy jak będzie zimą, póki co pogoda sprzyja 🙂

To jest tzw. palenie od góry. Jest ono nieintuicyjne, nasi rodzice przez kilkadziesiat lat palili od dołu, a powinno palić się od góry. Tu jest link do strony pierwszego propagatora https://czysteogrzewanie.pl/

Przecież ten sam link jest wrzucony we wpisie w przedostatnim akapicie. 🙂

Palenie od góry było znane już nawet pośród wielu ludów licząc od starożytności, szczególnie w miejscach, gdzie drewno było rarytasem. Miało też duże znaczenie militarne, by przeciwnik nie potrafił zlokalizować obozu. Potem coś poszło nie tak i wraz z rozwojem techniki, zahamował się rozwój intelektu, logicznego myślenia i poszukiwania lepszych rozwiązań. Np. ostatnio pytałem jednego znajomego doktoranta czemu nie prowadzą badań na temat niektórych chorób, które uznawane są na nieuleczalne i trzeba brać do końca życia leki, by funkcjonować, to zapytał „po co? Przecież są leki”. A ja głupi myślałem, że w leczeniu chodzi o to, by wyzdrowieć i nie musieć brać leków aż do śmierci 😉

Verified by MonsterInsights