EUR/PLN – ocena ujawnionego w ubiegłym roku momentu zakupu sporych ilości euro

Posted by Marek | Posted in waluty | Posted on 01-02-2016 9:38 am

14

Ostatnio z zagrania portfelowego były ujawnione longi na ropie (prowadzone obecnie profitującym SL), ale pewne pozycje walutowe, choć nie stricte w sensie spekulacyjnym, są cały czas obecne w portfelu. Warto zatem je obiektywnie ocenić, patrząc przez pryzmat upływającego czasu.

Jak zapewne wielu stałych Czytelników dobrze pamięta, wiosną ubiegłego roku ujawniłem na blogu swoją transakcję dotyczącą zakupu sporych ilości €, którymi zasiliłem swój fundusz podróżnika. Miało to miejsce w trakcie przygotowań do długiej wyprawy obejmującej rejon Azji Południowo-Wschodniej. Na blogu pojawił się wtedy jednoznaczny komunikat o ostatnich zakupach, wraz ze screenem z dokonanej transakcji wymiany, gdzie widnieje dokładna data i godzina.

WymianaEUR_2015

Jako, że sama data 21 kwietnia 2015 nie oddaje w pełni sytuacji, oznaczyłem ów dzień na poniższym wykresie.

zakupEUR

To było wiele miesięcy temu, a teraz zobaczmy z perspektywy czasu, czy wytypowany rejon cenowy miał rację bytu i czy nie przepłaciłem za walutę, która będzie mi jeszcze służyć w trakcie najbliższych wypraw.

zakup euro

Myślę, że wykres mówi sam za siebie i nie trzeba nic więcej komentować. Po prostu kupowanie w dobrych miejscach przynosi zawsze sowite plony i warto o tym pamiętać 🙂

Komentarze 14 komentarzy

Pamiętam tamten wpis. Nadpłaciłem trochę kredytu w euro. Dziś moje oczy nie wierzą w to co widzą 😛 Skąd wiedziałeś?

Większość powinna to pamiętać 🙂

He he znając życie na początku każdy stukał się w głowę. Był trend spadkowy i 3,5PLN w prognozach expertów.
Po pół roku każdy twierdził, że to było oczywiste i potwierdza setką analiz.

Prawda jest taka, że trzeba mieć niesamowitą wiedzę i wiarę w swoje techniki by tak otwarcie ujawniać dokonane zakupy jak teraz ropę czy wcześniej w kwietniu ’12 sezon zakupowy na akcje. Ode mnie wielki respect za dokonania i olbrzymią trafność.

@Andy – dwanaście lat przygody giełdowej robi swoje 🙂

@Ufo – Dzięki 🙂

Marku, można się już zapisywać na szkolenie we Wrocławiu?
Dzięki 🙂

Jeszcze tylko czekam na odpowiedź z hotelu odnośnie dostępności sal konferencyjnych i ruszą zapisy 🙂

Andy:
To czarodziej mówię Ci 🙂

Niestety na giełdzie nie ma czarów, jest jedynie ciężka praca 🙂

Popatrzyłem na notowania historyczne (skala dzienna) i dostrzegam analogię pomiędzy sytuacją na EUR/PLN w kwietniu a ostatnio opisaną na tym blogu dot. ropy. Jednak najwyraźniej ropa jest bardziej oporna co do kontynuacji wzrostu.
Pozdrawiam

Co ma być to będzie. Na ropie SL pilnuje zysku. Przecież nie muszę mieć zawsze racji, ważne bym wiedział gdzie ma być SL, by uchronił kapitał w razie pomyłki 🙂

Cieszę się, że gospodarz trafił z euro. Zresztą nie pierwszy raz już się tym chwali. Jednak z pozycji inwestora taki wpis jest bezwartościowy. Ludzie woleliby raczej przeczytać o czymś nowym.

Warto zaznaczyć, że przecież zakupy euro po raz pierwszy rozliczamy po wielomiesięcznej przerwie. Skoro pozycja jest dalej w portfelu trzeba ją obiektywnie ocenić, zwłaszcza, że nie była spekulacyjna, gdzie SL mógłby ciąć straty. Tutaj precyzja zakupów musiała być liczona poprzez efekty w dłuższym. terminie, a nie na podstawie tygodniowego ruchu, który łatwo jest sprofitować i przeskoczyć z pomnożonym kapitałen na kolejną okazję, jak to się robi podczas spekulacji.

No i rozliczanie wpisów na blogu to rzecz naturalna. Tak samo jak rozliczyłem JSW we wrześniu 2015, kiedy wskazanie było bezowocne.
http://www.technikaichimoku.pl/2015/09/jsw-aktualizacja-wykresu-odpowiedzi-na-pytania-czytelnikow/
Wszystko jest na blogu i na tym to polega, że wpisy trzeba rozliczać. Zarówno te trafne jak i te stratne.

Czasem zestawienie jest w skumulowanej formie:
http://www.technikaichimoku.pl/2014/12/jedenascie-lat-przygody-gieldowej/

Rozumiem także, że potrzeba cynków bierze czasem górę, ale w 2013 nadszedł wiatr zmian i zapadła decyzja o zaprzestaniu wrzucaniu gotowców od czego jak widać robię wyjątki. Myślę, że ostatnio i tak było ich całkiem sporo.

Na wig20 podałem zakres 1750, gdzie potem nastąpił ruch któremu 30.12.2015 poświęciłem cały osobny akapit. Pisałem wtedy, że czas na zacieśnianie SL, gdyż może to być jedynie korekta. To ma właśnie miejsce podczas spekulacji, jest sygnał i jest SL.

Info o zaleceniach do zabezpieczania zysku było umieszczone na blogu w okolicach szczytowych minionej korekty wzrostowej, także do wyjęcia było ~150 punktów na wig20 🙂

Ostatnio dorzuciłem też ropę, którą można było podebrać zaraz na następnej sesji w trakcie korekty. Ropę dalej mam w portfelu i nie omieszkam również jej rozliczyć, nawet jeśli zakończy się słabym wynikiem 🙂

Marku, Piotr to typowy troll internetowy. Nie tłumaczy się takim, bo to strata czasu. Nie zależy mu na odpowiedzi, tylko na trollowaniu 🙂

He he szuka jelenia co mu będzie robił analizę sektorową, makroekonomiczną, zarywał nocki i podrzucał gotowe wyniki na talerzu. Każdy by tak chciał, nic się nie narobić i zarobić.

W styczniu był jeszcze post o zakupie złota. Od tamtego czasu systematycznie ciśnie w górę. Marek nam podarował niezłe Eldorado. Zamiast narzekać trzeba się cieszyć.

Z zagrań własnych mam longi na miedzi a na oku parę innych rzeczy. Dopiero luty a zyski są bardzo konkretne.

Trafność Gospodarza jest niepodważalna. Podoba mi się też prostota. Nie ma pieprzenia od rzeczy bełkotem analitycznym. Jest prosty opis: kupiłem to i to. Zobaczcie ropę i złoto. Jasne info o zakupie i po dziś dzień rośnie.

Verified by MonsterInsights